"Jest za wcześnie, byśmy byli w szczytowej formie"

W jednym z pierwszych pytań Humanoid wyznał, kiedy dowiedział się, że nie będzie już częścią MAD Lions oraz opowiedział więcej o dołączeniu do Fnatic. – Przed końcem Worlds nie miałem pojęcia, co wydarzy się w przyszłym roku. Podczas przerwy międzysezonowej po prostu przeglądałem wszystkie możliwe opcje i kilka tygodni po tym, jak zakończyły się Worldsy, wiedziałem, że nie będę grał w MAD Lions w następnym sezonie – oznajmił. Spodziewałem się oferty [od Fnatic], ale nie wiedziałem jeszcze, gdzie koniec końców trafię i z początku nawet nie znałem pełnego składu. Trudno mi było określić, gdzie będę grał – dodał.

Czech zdradził również, jak wygląda obecnie atmosfera w drużynie oraz co sądzi o obecnej formie Fnatic. – Wszyscy się ze sobą dogadują, ale jeśli chodzi o samą grę, to jeszcze jest za wcześnie, byśmy byli w szczytowej formie. Zaczęliśmy scrimować jakoś dwa tygodnie temu i zazwyczaj to nie jest wystarczająco dużo czasu, aby dostać się na szczyt i to się tyczy każdej drużyny, tak przypuszczam. Z czasem każdy zespół będzie lepszy, niż jest obecnie – stwierdził.

"Gra stała się znacznie nudniejsza"

A jak podchodzi do samych zmian w grze w ostatnim czasie? – Podoba mi się Dusza Hextechowa, ta jest w porządku. Ale Chemtechowa jest głupia i nie powinno jej w ogóle być. To znaczy, nie tyle Dusza, co mapa. Nie podoba mi się. Ogółem nie lubię kamuflażu w grze i jeśli jest go za dużo, to jest frustrujące – oznajmił Brázda. Aczkolwiek jego zdaniem patche mają za mało wartości. – Moim zdaniem na przestrzeni ostatnich dwóch lat gra stała się znacznie nudniejsza. Wcześniej Riot wprowadzał o wiele więcej zmian do aktualizacji. Myślę, że to było lepsze i dawało znacznie więcej frajdy. Teraz metę na midzie tworzą praktycznie te same postacie od trzech lat i to jest trochę nudne – powiedział.

Pojawiło się również pytanie dotyczące formatu rozgrywek oraz o to, czy Humanoid preferuje format BO3 czy BO5, a także o dyspozycję Vitality i powody porażki tej drużyny w pierwszym tygodniu. – Na pewno wolałbym grać w BO3. To jest znacznie lepsze. Nie jest fajnie, kiedy przegrywasz randomową walkę na pierwszym poziomie przeciwko silnej drużynie. Potem przez to przegrywasz całą grę, a gdyby to było BO3, mógłbyś po prostu wygrać dwie kolejne gry. Co do Vitality, to moim zdaniem ich pierwszy mecz był nie do wygrania już przez draft. Był bardzo słaby i niewiele gracze mogli z nim zdziałać. Przeciwko nam mogli wygrać, ale nie udało im się zagrać wystarczająco czysto. Środkowa faza gry w ich wykonaniu jest moim zdaniem nie najlepsza i z tego powodu przegrali – stwierdził Humanoid.

Cały wywiad z czeskim midlanerem możecie znaleźć pod tym adresem.