Marcin Gabren: Cześć huNter-, gratuluję wygranej. Przez długi czas grałeś z nexą jako prowadzącym, więc jak radzisz sobie po transferze Aleksiegob i jakie są największe różnice między tymi zawodnikami?
Nemanja "huNter-" Kovač: Zacznę od podziękowań. Oczywiście jest mi ciężko bez nexy, bo graliśmy wspólnie przez trzy albo cztery lata z rzędu, a jeszcze wcześniej przed jego przenosinami do Renegades też współpracowaliśmy przez rok. To naturalne, że mam pewne problemy, bo przez ten cały czas był moim in-game leaderem. Aleksib prowadzi grę inaczej, więc muszę się do jego stylu przyzwyczaić. Wszyscy musimy przystosować się do jego podejścia i sposobu przygotowania do gry. Dopiero zaczynamy ten proces. Na razie jestem bardzo zadowolony z tego, jak sobie radzimy, choć oczywiście może być lepiej i będzie lepiej. Musimy być cierpliwi i będzie dobrze.
Czy twoim zdaniem po tych wszystkich zmianach kadrowych możecie od razu stać się kandydatem do tytułów?
Szczerze mówiąc, jeszcze nie wiem. Tak jak już powiedziałem, to dopiero początek naszej drogi. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, czy będziemy w stanie być najlepszym zespołem i czy będziemy zdobywać trofea jak np. NAVI w ubiegłym roku. Nie możemy się doczekać większej dawki gry, żeby móc stwierdzić, co możemy robić lepiej i wyeliminować błędy. Po prostu potrzebujemy więcej oficjalnych spotkań, w szczególności m0NESY, który gra na swoim pierwszym turnieju tier1 i potrzebuje więcej doświadczenia.
W takim razie uważasz, że ekipy, które nie zmieniały niedawno składu, np. NAVI czy Heroic, mają w Katowicach ogromną przewagę?
Myślę, że tak. W szczególności drużyny, które nie grały na finałach BLASTA i miały więcej czasu na odpoczynek i przygotowania. To ekipy pokroju Fnatic, Heroic czy Virtus.pro, którym idzie na tym turnieju wyśmienicie właśnie ze względu na to. NAVI czy Heroic to fantastyczne drużyny. O NAVI w ogóle nie trzeba już nic mówić po tym, czego dokonali w zeszłym roku.
Jak spędziliście krótką przerwę między niedawnymi grupami BLASTA i tym turniejem? Na czym skupialiście się najmocniej?
Dokonaliśmy niedawno roszad kadrowych, mamy też nowego trenera, a więc tak naprawdę zaczynaliśmy od zera. W tym momencie gramy na 30-40% swoich możliwości. Musimy po prostu więcej pracować, by wiedzieć, na czym stoimy. Będziemy oglądali nasze mecze i po kolei eliminowali usterki. Zobaczymy, co to da.
Porażka z Fnatic – po prostu gorszy dzień czy sygnał, że – tak jak już powiedziałeś – przed wami wciąż wiele pracy?
Myślę, że to był zły dzień. Fnatic grało wczoraj bardzo dobrze. Indywidualnie są niezwykle mocnym zespołem. To, że mieliśmy zły dzień, nie jest jednak żadną wymówką. Powinniśmy byli zaprezentować się lepiej. W nocy porozmawialiśmy, poprawiliśmy rzeczy, które nie wyszły nam przeciwko Fnatic i dziś było już lepiej.
Czy spodziewaliście się tak łatwej przeprawy w boju z Liquid?
Będąc szczerym, nie. Odkąd jestem w G2, nigdy nie przegraliśmy z Liquid, zawsze wygrywaliśmy, ale to świetny zespół ze świetnymi graczami. Byliśmy skoncentrowani, poważnie podeszliśmy do meczu, bo nigdy nie lekceważymy takich zawodników, jak ELiGE, nitr0 czy NAF.
Przed wami wciąż długa droga do play-offów. Dlaczego to właśnie wam uda się wystąpić w Spodku?
Jeśli chcemy zagrać w Spodku, to będziemy musieli wygrać jutro dwa mecze. To będzie trudny dzień ze względu na dwa BO3, oczywiście o ile wygramy pierwsze z nich. Jeśli jednak podejdziemy do spotkania w ten sam sposób co dziś – a wczoraj też zaczęliśmy dobrze – i będziemy w pełni skupieni na dwóch lub nawet trzech mapach, to myślę, że będziemy mieli szansę na awans do play-offów.
Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Katowice 2022 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której traficie po kliknięciu w poniższy baner.