Kto gra dalej...

Idźmy po kolei: za nami sześć rund zmagań w trybie BO1, choć oczywiście niektóre ekipy nie musiały ładować się na serwer aż tyle razy, bo odpadły w pierwszej kolejce otrzymały wolny los. W tym gronie znalazło się choćby Ungentium. Skład Patryka "Sidneya" Koraba na swojej drodze napotkał m.in. Nemigę Gaming, z którą stoczył ostatni z zaplanowanych na czwartek pojedynków. Polacy w pewnym momencie przegrywali już 6:13, ale w świetnym stylu wykaraskali się z opresji, nie oddając rywalowi już ani jednego punktu. Co ciekawe, Ungentium współdzieli jedną część drabinki razem z Illuminar, choć bratobójcze starcie możliwe będzie dopiero w meczu o awans. Wcześniej podopieczni Macieja "Luza" Bugaja zagrają z Unique, natomiast skład Wiktora "mynia" Kruka czeka konfrontacja z... Fnatic.

Dalej gra także Anonymo, o którym warto wspomnieć w kontekście wygranej po dogrywkach z zespołem Aleksiego "allu" Jalliego. W ostatniej czwartkowej rundzie Paweł "innocent" Mocek i spółka rozprawili się natomiast z międzynarodowym Strive in chaos, które nie dawniej jak wczoraj otarło się o przepustkę do turnieju RMR. Wówczas minimalnie lepsze okazało się Spirit, tym razem Anonimowi nie pozostawili przeciwnikowi żadnych złudzeń, triumfując 16:9. Jutro nadwiślańska formacja podejmie bułgarskie WinX, a jeśli znów wygra, to być może będzie miała okazję pomścić GameAgents, które przegrało z BIG. Niemiecki kolektyw jest najbardziej cenionym spośród szesnastu zespołów, które zobaczymy w piątek. Czy zdoła pokonać w połowie polskie MAD Lions? Odpowiedź poznamy niebawem.

...a kto nie?

A teraz przejdźmy do mniej przyjemnych tematów: po raz drugi z rzędu pierwszego dnia kwalifikacji nie przetrwała Biała Gwiazda, która najpierw uciekła spod topora podczas bitwy z HAVU Gaming, ale potem uległa nieco wyżej notowanemu K23. Wiślacy (oraz inni, których zaraz wymienimy) znajdują się już pod ścianą, bo czwarta tura eliminacji będzie jednocześnie ostatnią. W europejskich rozgrywkach RMR zagrają łącznie 32 ekipy i brak wśród nich Wisły Games byłby bolesnym ciosem i kolejnym po IEM Katowice kubłem zimnej wody. Tego samego nie napiszemy o x-kom AGO i MAD DOG'S PACT, bo – biorąc pod uwagę obecną formę tych drużyn – trudno od nich oczekiwać awansu.

Fakt, że lepiej od trzech czołowych polskich organizacji zaprezentowały się cały czas szukające pracodawcy Impression oraz miks Łukasza "mwlky'ego" Pachuckiego (obie ekipy poległy w ostatniej serii gier), to wystarczające podsumowanie.

Kolejne mecze w piątek

Rywalizacja zostanie wznowiona w piątek o 16:00. Najpierw zaplanowano mecze 1/8 finału w trybie BO1, a następnie zwycięzcy zagrają już do dwóch wygranych map o bilety do Bukaresztu, gdzie mają odbyć się główne kwalifikacje do Majora. Uwaga: tym razem w puli nagród nie cztery, a pięć przepustek, a zatem przegrani w pierwszych BO3 między sobą rozstrzygną losy dodatkowego miejsca.