promisq poza Astralis

I choć niektórym trudno będzie w to uwierzyć, to jedną z ofiar wspomnianych zmian został dotychczasowy wspierający formacji, czyli Hampus "promisq" Abrahamsson. Przez wiele ostatnich tygodni, a wręcz miesięcy, Szwed był uważany za najsłabsze ogniwo nie tylko w samym składzie Astralis, ale też być może ogółem w LEC. Śmiało można wręcz stwierdzić, że był obiektem kpin ze strony społeczności, która zdawała się tylko czekać, aż na profilu "Is promisq still in the LEC?" pojawi się wreszcie odpowiedź przecząca. I cóż – ci, którzy właśnie na to czekali, dziś się doczekali.

Opinia społeczności nie zgrywała się jednak z tym, co o promisq mówili trenerzy oraz niektórzy zawodnicy Astralis. Jeszcze w zeszłym roku sztab szkoleniowy zespołu chwalił Abrahamssona za jego wkład w kwestii komunikacji w drużynie, co przyznał również nowy midlaner drużyny, Oliver "Dajor" Ryppa, w rozmowie z naszym serwisem. – Kiedy nikt nic nie mówi, promisq zawsze stara się shotcallować albo przynajmniej mówić cokolwiek, żeby nie było już cicho. [...] Na pewno jest on świetnym shotcallerem – mówił wówczas Dajor. Mimo wszystko Astralis zdecydowało się zrezygnować z usług 28-latka i to na długo przed wygaśnięciem jego kontraktu. Ten miał bowiem obowiązywać aż do listopada 2023 roku.

WhiteKnight również za burtą

promisq nie jest jednak jedynym graczem, który musiał opuścić szeregi Astralis. Jego los podzielił toplaner formacji – Matti "WhiteKnight" Sormunen. Fin został oficjalnie przedstawiony jako gracz Astralis tego samego dnia, co promisq, i tego samego dnia również dobiegła końca jego przygoda z duńską organizacją. Kontrakt Sormunena miał obowiązywać jednak znacznie krócej niż w przypadku szwedzkiego supporta, bowiem WhiteKnight z AST miał być związany tylko do końca tego sezonu profesjonalnych rozgrywek LoL-a.

Co dalej z Astralis?

Na chwilę obecną nie wiadomo, kto zajmie miejsca obu graczy w wyjściowej piątce Astralis. Aczkolwiek zarząd wcale nie musi się spieszyć z ogłoszeniem, w końcu zanim ponownie zobaczymy graczy AST na serwerach miną pewnie blisko trzy miesiące. Przed nami jeszcze play-offy LEC, a także Mid-Season Invitational, natomiast letnia runda europejskiej ligi wystartuje najprawdopodobniej dopiero w czerwcu. – Astralis ogłosi szczegóły dotyczące letniego splitu, gdy wszystko będzie na miejscu – czytamy w oświadczeniu organizacji.