Gąbka na Tracyna

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że KNF lubi grać pod swojego toplanera. Wybieranie Jayce'a czy też Fiory sprawiło, że intencje Przyjaciół Komila Khamidova stały się jeszcze bardziej oczywiste. Zadaniem Szépvölgyia "mumusa100" Márió było więc pochłonięcie tej presji ze strony rywali i wywalczenie jak najmniejszej przewagi dla uzdolnionego Sebastiana "Tracyna" Wojtonia. Ten cel został wykonany z nawiązką. Kiedy tylko jego Camille miała chwilę czasu na zejście z alejki, potrafiła stworzyć ogromne zamieszanie w szeregach przeciwnika. W efekcie "Tracyn diffrence" nie tylko nie pomogło jego ekipie wygrać serii, ale wręcz nie istniało. No, może poza grą numer trzy.

Węgier zakończył miniony tydzień z KDA 3,8. Ze względu na priorytety obu zespołów był do tyłu w zbieranym doświadczeniu oraz zabitych stworach, jednak nie przeszkodziło mu to w posiadaniu dużego wpływu na serię. Chłonął agresję KNF jak gąbka i nic dziwnego, że w liczbach wcale nie zadziwiał.

Leśnik grający dla drużyny

W decydującym starciu w serii między Zero Tenacity oraz Komil & Friends Dušan "Ryuzaki" Petković świetnie poruszał się po mapie. Szybkie zanurkowanie pod wieżą przeciwników, potem smok. Leśnik zaryzykował i został następnie na dolnej alei, ale nic nie zdziałał. Widać jednak było, że pomimo takich decyzji nadal ma rękę na pulsie. Mimo zmarnowanego czasu zdołał potem wziąć też i Herolda, a nawet odwiedzić górną alejkę, by wyeliminować Tracyna. To, co wydawało się ślepym strzałem, było ubezpieczeniem kolegów z zespołu, dzięki czemu Z10 ani przez chwilę nie martwiło się o sytuacje na linii. To bardzo ważne, biorąc pod uwagę atuty graczy KNF.

Leśnik Z10 miał najlepsze KDA (7) wśród wszystkich zawodników tej pozycji. Średnio miał aż dziesięć asyst na grę i był przy zawrotnych 76 procentach zabójstw swojej ekipy. Warto zwrócić uwagę na to, że jego rywal wcale nie odstępował mu na krok pod względem tej statystyki.

Obiecujący młodziak

Adriana "Mrozka" Skoniecznego w Ultralidze możemy oglądać od całkiem niedawna, a już zaczyna nam imponować swoimi mechanikami. Wybór Akali w pierwszej grze przeciwko Forsaken był świetną decyzją, gdyż młody zawodnik wiedział doskonale, jak wykorzystać jej umiejętności, by wypracować sobie przewagę. Jego agresywny styl gry po prostu pasuje do tego, jak ESCA chce wygrywać i dopełnia swojego strzelca w roli carry w ekipie. Warto też dodać, że Karol "Xeonerr" Kowalski bardzo często poświęcał mu dużo uwagi, co sowicie odpłaciło się TEG.

Tutaj trzeba podkreślić, że wybór był trudny. Sebastian "Sebekx" Smejkal miał wszak równie wybitną serię i najlepszy midlaner tej kolejki mógł trafić do któregokolwiek z tych panów. Zawodnik Z10 miał lepsze KDA (7) od Mrozka (6,5), ale wpływ tego drugiego na wygląd spotkania był tak samo namacalny. Liczb nie oszukamy, Sebekx także zdominował rywala. Środkowy ESCI mógł za to pochwalić się największą liczbą zabójstw w walkach jeden na jednego, a do takiej sytuacji dochodziło aż trzykrotnie.

1v9, czyli agent Harpoon

To, że Franciszek "Harpoon" Gryszkiewicz jest szefem, wiemy tak naprawdę od dawna. W serii z Forsaken udowodnił nam to jednak ponownie. Tak jak przez całe spotkanie był jedną z kluczowych postaci na Rozpadlinie Przywoływaczy, tak w jedynej przegranej grze było to widać jak na dłoni. W 23. minucie doszło do walki, w której cała jego drużyna została wyeliminowana. Każdy strzelec na jego miejscu wycofałby się i zminimalizował straty. Nie Franek, który po prostu wskoczył ze swoją Zeri w sam ogień teamfightu w pojedynkę i... wygrał. Sam na trzech! Zaraz potem jednak Dawid "sheru" Wojewoda w kuriozalny sposób skradł Barona Nashora i FSK wyrównało stan pojedynku. Po tej mapie było jednak jasne, że Harpoon ma chrapkę na European Masters. Wspomniane zagranie możecie obejrzeć w zestawieniu najlepszych zagrań tygodnia.

Franciszek zanotował KDA 6,1. Był przy aż 80 procentach zabójstw i wykręcił aż 705 obrażeń na minutę. W przeliczeniu na udział w damage'u drużyny to aż 33 procent. Ponadto Harpoon zgarnął też dwa solokille.

Ciocia marlona

Igor "marlon" Tomczyk przytulił się do cioci Renaty i nie odpuszczał. Fakt, że ESCA jest najlepszą ekipą pod względem teamfightów, jest w dużej części zasługą także i wspierającego. Jego inicjacje i rozgrywanie walk pozwoliły na to, by Forsaken padało jak muchy w większości batalii. Czy to superumiejętnością Renaty, czy też skokami Rakana – zawodnik TEG umożliwiał swoim kolegom zadawanie obrażeń bez obaw o własne życie. A bywało przecież i tak, że sam ryzykował swoim.

KDA marlona to 5,4. Głównie dzięki asystom, których w serii miał średnio ponad 12 na mecz. Udział w eliminacjach też zanotował spory, ponieważ był przy aż 82 procent śmierci rywali.


Kolejna seria w Ultralidze rozegra się już dzisiaj od godziny 17:00. Transmisja w języku polskim będzie dostępna na kanałach Polsat Games w serwisie TwitchYouTube oraz w telewizji. Angielskojęzyczna transmisja będzie natomiast na drugim kanale Polsat Games w serwisie Twitch. Po więcej informacji dotyczących siódmego sezonu zapraszamy do naszej relacji tekstowej.