Barykada nie do przeskoczenia dla OMG

Zanim jednak przejdziemy już do samych play-offów, warto byłoby podsumować to, co ostatecznie rozstrzygnęło się podczas minionego, przedłużonego tygodnia. Przypomnijmy, że przed startem dziewiątej kolejki zmagań w walce o awans do kolejnego etapu pozostawało sześć drużyn. Wolnych miejsc natomiast było o połowę mniej, toteż trzy ekipy musiały niestety pożegnać się z marzeniami o tytule mistrza LPL.

Los ten podzieliły Invictus Gaming, Anyone's Legend oraz Oh My God. Dwie pierwsze z wymienionych ekip i tak już balansowały na krawędzi i ich szanse były znikome. Sytuacja OMG była natomiast nieco inna, gdyż wówczas plasowało się jeszcze na dziesiątej lokacie. Teoretycznie optymistyczna sytuacja była właśnie jedynie teoretyczna, bowiem najbliżsi przeciwnicy zespołu nie należeli do łatwych. Formacji Daia "Able'a" Zhi-Chuna przyszło zmierzyć się z LNG Esports, Royal Never Give Up oraz FPX. Każde ze starć zakończyło się dopiero po trzeciej grze, lecz zawsze to przeciwnicy 22-letniego strzelca i jego załogi byli górą. Co więcej, Feniksy były właśnie bezpośrednim oponentem w kwestii przejścia dalej.

FPX melduje się w play-offach

A skoro o FPX mowa, to zespół ten na sam koniec splitu zdołał wziąć się w garść i wygrać mecze, które były niezbędne, aby awansować do fazy pucharowej. Podopieczni Chou "Steaka" Lu-Hsiego co prawda nie zdołali przełamać szyków Victory Five, które notabene zajęło pierwsze miejsce w minionym etapie potyczek, ale w meczu z Invictus Gaming oraz właśnie z OMG byli w stanie wrócić z placu boju z tarczą. W efekcie, zaczynając z 11. pozycji, zamienili się miejscami z ekipą Able'a i ostatecznie to oni będą mieli okazje jeszcze pokazać się w dalszej części zmagań.

Poza Feniksami bilety do play-offów zainkasowali reprezentanci Bilibili Gaming oraz Rare Atom. Mimo to jednak oba przypadki potoczyły się zgoła inaczej. Zespół Chu "FoFo" Chun-Lana poradził sobie zarówno w pojedynku z Ultra Prime, jak i LGD Gaming, lecz pierwsze z wymienionych spotkań było drogą przez mękę. BLG bowiem dwukrotnie wróciło z bardzo dalekiej podróży i dwukrotnie podjęło odważną, ale zarazem niezwykle ryzykowną decyzję podczas meczu. Postawienie wszystkiego na jedną kartę jednak się opłaciło, tak więc nadal będziemy mogli oglądać występy tajwańskiego midlanera i jego kompanów. Sytuację Rare Atom możemy natomiast określić szczęściem w nieszczęściu. Kolektyw w ubiegłej kolejce nie był w stanie zwyciężyć ani JD Gaming, ani Edward Gaming. Pozostałe batalie potoczyły się jednak tak, że RA nie wygrywając nawet pojedynczego spotkania koniec końców pojawiło się na liście uczestników fazy pucharowej wiosennej odsłony LPL-a.

Wyniki dziewiątego tygodnia oraz zaległych spotkań wiosennego splitu LPL 2022:

Poniedziałek, 14 marca
10:00 Victory Five 2:0 ThunderTalk Gaming BO3
12:00 Bilibili Gaming 2:1 Ultra Prime BO3
Wtorek, 15 marca
10:00 FPX 2:0 Invictus Gaming BO3
12:00 Edward Gaming 0:2 LNG Esports BO3
Środa, 16 marca
10:00 Top Esports 2:0 Anyone's Legend BO3
Czwartek, 17 marca
10:00 Rare Atom 0:2 JD Gaming BO3
12:00 Team WE 1:2 ThunderTalk Gaming BO3
Piątek, 18 marca
10:00 Top Esports 2:0 LGD Esports BO3
12:00 Weibo Gaming 2:0 Invictus Gaming BO3
Sobota, 19 marca
8:00 Royal Never Give Up 2:0 Ultra Prime BO3
10:00 Edward Gaming 2:0 Rare Atom BO3
12:00 FPX 0:2 Victory Five BO3
Niedziela, 20 marca
8:00 Bilibili Gaming 2:0 LGD Gaming BO3
10:00 JD Gaming 2:0 Weibo Gaming BO3
12:00 Anyone's Legend 0:2 Team WE BO3
Środa, 23 marca
10:00 Victory Five 2:0 Anyone's Legend BO3
12:00 FPX 2:1 Oh My God BO3
Czwartek, 24 marca
12:00 LNG Esports 2:1 Oh My God BO3
Piątek, 25 marca
12:00 Oh My God 1:2 Royal Never Give Up BO3

Tak prezentuje się końcowy wygląd tabeli Spring Splitu LPL-a:

# Drużyna M W P Bilans
1. Victory Five 16 14 2 29 – 11
2. Royal Never Give Up 16 12 4 25 – 14
3. JD Gaming 16 11 5 26 – 12
4. LNG Esports 16 11 5 25 – 17
5. Top Esports 16 11 5 24 – 17
6. Weibo Gaming 16 11 5 23 – 16
7. Edward Gaming 16 10 6 23 – 14
8. Bilibili Gaming 16 9 7 25 – 19
9. Rare Atom 16 8 8 20 – 18
10. FPX 16 8 8 21 – 21
11. Oh My God 16 6 10 20 – 21
12. Ultra Prime 16 5 11 15 – 26
13. Anyone's Legend 16 5 11 14 – 26
14. Invictus Gaming 16 5 11 13 – 25
15. Team WE 16 4 12 14 – 26
16. LGD Esports 16 3 13 13– 29
17. ThunderTalk Gaming 16 3 13 11 – 29

Uzi ponownie bierze przerwę

Rozgrywki nie mają w planach żadnych przerw i ruszają z kopyta od razu po zakończeniu etapu regularnego. Oznacza to, że już kolejnego dnia będziemy mogli obejrzeć pierwszą serię best-of-five tego splitu, w której zmierzą się zawodnicy Bilibili Gaming oraz Rare Atom. Tutaj warto zaznaczyć, że wraz z zakończeniem fazy zasadniczej Jian "Uzi" Zi-Hao postanowił po raz kolejny zrobić sobie przerwę od profesjonalnej gry, co jest równoznaczne z tym, że nie weźmie on udziału wraz z BLG w play-offach. W miejsce doświadczonego Chińczyka wróci Chiu "Doggo" Tzu-Chuan, czyli strzelec, który jest z zespołem od początku tegorocznych rozgrywek. Czy to oznacza, że RA ma większe szanse na wygraną? Bynajmniej. Tajwański zawodnik jest niezwykle utalentowany i był często uważany za jednego z najlepszych graczy Pacific Championship Series. Ponadto to on zagrał w tym splicie zdecydowanie więcej gier niż Uzi.

Kolejnego dnia natomiast do gry wejdą Edward Gaming oraz FPX. W tym wypadku po pierwsze obyło się bez nagłych rotacji w składzie, a po drugie sytuacja jest zdecydowanie bardziej klarowna. Jak już wspominaliśmy, Feniksy drogi do play-offów wcale nie miały usłanej różami. Walka o pojawienie się w tym etapie rywalizacji trwała do samego końca. Tego samego nie można powiedzieć o EDG, które stosunkowo łatwo przedostało się do fazy pucharowej i przed startem ostatniego tygodnia było już pewne swojego awansu. Kolejnym argumentem potwierdzającym to, że Lee "Scout" Ye-chan i jego towarzysze będą mieli przewagę, jest fakt, iż ci w bezpośredniej batalii w trakcie splitu byli w stanie stosunkowo łatwo zapisać wygraną na swoje konto i to wynikiem 2:0.

Co czeka nas w kolejnych dniach?

Cztery rundy play-offów będą odbywać się codziennie, a jednodniowa przerwa nastąpi dopiero przed rozegraniem pierwszego meczu drabinki przegranych. Na początku przyszłego tygodnia do gry wejdą Top Esports oraz Weibo Gaming, które będą mierzyć się z wygranymi poprzednich bójek. W dalszej jego części, po rozstrzygnięciu wszystkich wcześniejszych starć, na Summoner's Rifcie zameldują się gracze LNG Esports oraz JD Gaming. Jeżeli jednak poczynania tych zespołów niekoniecznie was interesują, to z pewnością na czwartą rundę musicie już rzucić okiem. Wówczas bowiem swoje umiejętności będą mogli zaprezentować gracze Royal Never Give Up oraz Victory Five, czyli liderzy bieżącej odsłony zmagań. Warto zaznaczyć, że od tego etapu play-offów formacje będą miały już margines błędu i jedna porażka jeszcze nie przekreśli szans uczestników na potencjalny triumf.

Harmonogram czterech pierwszych rund play-offów LPL:


1. runda
Sobota, 26 marca
9:30 Bilibili Gaming vs Rare Atom BO5
Niedziela, 27 marca
10:30 Edward Gaming vs FPX BO5

2. runda
Poniedziałek, 28 marca
10:30 Top Esports vs Bilibili Gaming/Rare Atom BO5
Wtorek, 29 marca
10:30 Weibo Gaming vs Edward Gaming/FPX BO5

3. runda
Środa, 30 marca
10:30 LNG Esports vs BLG/RA/TES BO5
Czwartek, 31 marca
10:30 JD Gaming vs EDG/FPX/WBG BO5

4. runda
Piątek, 1 kwietnia
10:30 Victory Five vs BLG/RA/TES/LNG BO5
Sobota, 2 kwietnia
10:30 Royal Never Give Up vs EDG/FPX/WBG/JDG BO5

Drabinka pierwszych czterech rund play-offów LPL:

1. runda 2. runda 3. runda 4. runda
1 kwietnia, godz. 10:30
30 marca, godz. 10:30 vs TBD
28 marca, godz. 10:30 vs TBD
26 marca, godz. 9:30 vs TBD 2 kwietnia, godz. 10:30
vs 31 marca, godz. 10:30 Royal Never Give Up (RNG) vs TBD
29 marca, godz. 10:30 vs TBD
27 marca, godz. 10:30 vs TBD
vs

Transmisja ze wszystkich meczów play-offów LPL będzie dostępna z angielskim komentarzem na oficjalnych kanałach ligi na Twitchu oraz w serwisie YouTube.