x-kom AGO 16 : 6
(Ancient)
Ungentium

O wiele lepiej w starcie na Ancient weszło Ungentium. Podopieczni Macieja "Luza" Bugaja skrzętnie skorzystali ze wszystkich atutów, jakie dawała im strona broniąca, i dość szybko zyskali czteropunktowe prowadzenie. Problem w tym, że AGO wreszcie zgromadziło odpowiednie fundusze i zmieniło nieco swoje podejście do gry w natarciu. Efekt? Najpierw comeback, a potem powolne budowanie własnej przewagi. Jastrzębie radziły sobie z tym na tyle dobrze, że na przerwę to właśnie one schodziły z korzystnym dla siebie rezultatem 9:6. Niemniej dla Ungentium nie był to jeszcze wynik dramatyczny i dawał nadzieje na ewentualny comeback.

Kłopot w tym, że do żadnego comebacku nie doszło. Co więcej, fioletowi w drugiej połowie nawet nie podjęli rękawicy. I to dosłownie, bo tak jak zaczynali z sześcioma punktami na koncie, tak z taką samą liczbą oczek opuszczali serwer kilkanaście minut temu. AGO bowiem całkowicie zdominowało swoich rywali i czuło się na tyle pewnie, że wielokrotnie agresywnie wychodziło naprzeciwko terrorystom. Takie zagrywki nierzadko kończyły się niepotrzebną utratą zawodników, ale na Jastrzębiach nie robiło to wrażenia. To i tak one punktowały, krok po kroku zbliżając się do zwycięstwa, po które ostatecznie sięgnęły wynikiem 16:6, do czego rękę przyłożył także testowany obecnie Filip „AxEcHo” Czajka.


Po więcej informacji na temat ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2022 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.