Wietnam kontra Korea Południowa na start
Saigon Buffalo, bo o tej drużynie mowa, w meczu otwarcia MSI 2022 podejmie T1, czyli mistrzów League of Legends Champions Korea. Po dwuletniej absencji drużyn z Wietnamu na dobrą sprawę trudno ocenić, czego możemy spodziewać się po SGB – zwłaszcza że to wcale nie ten zespół zajął pierwsze miejsce w wiosennym splicie Vietnam Championship Series. Jednak w związku z napiętym harmonogramem GAM Esports Đỗ "Levi" Duy Khánh i spółka musieli wycofać się z udziału w MSI na rzecz właśnie Saigon Buffalo. Wiemy natomiast, czego możemy spodziewać się po T1 – absolutnej dominacji. Eksperci i nie tylko zgodnie stawiają drużynę Lee "Fakera" Sang-hyeoka jako głównego faworyta do ostatecznego triumfu, szczególnie po fenomenalnej fazie zasadniczej LCK w jej wykonaniu.
Po zakończeniu tego meczu do boju przystąpią dwie inne formacje z grupy A, czyli DetonatioN FocusMe oraz Team Aze. Zespół Shunsuke "Eviego" Murase po raz kolejny został mistrzem Japonii, wygrywając zarówno fazę zasadniczą LoL Japan League, jak i play-offy. Niemniej w wielkim finale łatwo nie było, bo Sengoku Gaming okazało się wymagającym przeciwnikiem i dopiero po pięciu mapach gracze DFM mogli radować się z wygranej. Za Teamem Aze nie mniej zacięty finał zmagań Ameryki Łacińskiej, aczkolwiek po zwycięstwie z Estral Esports ekipa Roberto "Straighta" Guallichico może już skupić się na samym MSI 2022. Dzisiejsze starcie z DetonatioN FocusMe może być jednym z najważniejszych na tym turnieju, wszak biorąc pod uwagę wielką niewiadomą w postaci Saigon Buffalo niewykluczone, że to właśnie między reprezentantami Japonii i Ameryki Łacińskiej rozegra się ostateczny bój o drugie miejsce w zestawieniu – o ile oczywiście T1 nie zawiedzie na całej linii i zgodnie z oczekiwaniami zajmie pierwsze miejsce.
Europa kontra Ameryka, polsko-polskie starcie w dżungli
Następnie akcja przeniesie się do zbioru oznaczonego literą C – chyba najbardziej ekscytującego z perspektywy polskich fanów. Właśnie w tym zbiorze znajdziemy bowiem mistrzów Europy, czyli G2 Esports, gdzie w dżungli występuje Marcin "Jankos" Jankowski. Pierwszym rywalem Samurajów będzie ORDER, które okazało się najlepsze podczas rozgrywek Australii i Oceanii. Większość entuzjastów profesjonalnych rozgrywek League of Legends jest zgodna, że potencjalny awans drużyny Brandona "BioPanthera" Alexandra graniczy z cudem i to nawet mimo faktu, iż w grupie tej znajdują się tylko trzy formacje. Przed G2 więc szansa na zaczęcie turnieju z wysokiego C.
Niezależnie jednak od wyniku tego meczu drużyna Jankosa rozegra dziś dwa spotkania. Drugim rywalem G2 będą Evil Geniuses, czyli świeżo upieczeni mistrzowie Ameryki Północnej. To spotkanie bez cienia wątpliwości będzie najciekawszym dla wielu widzów z "zachodniej" sceny LoL-a – w tym również z Polski. Nie dość, że naprzeciw siebie staną reprezentanci EU oraz NA, serwując nam kolejną odsłonę odwiecznej walki pomiędzy tymi regionami, to w dodatku w dżungli Złych Geniuszy również znajdziemy rodzimy akcent. Jest nim Kacper "Inspired" Słoma, który po trzech latach spędzonych w Rogue zdecydował się na transfer za Atlantyk i dołączenie do EG. Tak więc czeka nas polsko-polskie starcie w lesie, a biorąc pod uwagę, że eksperci nie są szczególnie przekonani o wyraźnej przewadze reprezentantów Europy, szykuje się pojedynek na najwyższym poziomie... albo wielkie rozczarowanie.
Wschód kontra Zachód na koniec dzisiejszych zmagań
Na koniec dzisiejszych zmagań do boju przystąpią formacje z grupy B. W niej znalazły się między innymi İstanbul Wildcats oraz Royal Never Give Up i to właśnie te dwie formacje otworzą zmagania w ramach tego zbioru. Faworytami bez dwóch zdań są mistrzowie LoL Pro League – notabene obrońcy mistrzowskiego tytułu sprzed roku. Reprezentanci Turcji może i nie mieli sobie równych na lokalnym poletku, ale jeśli chodzi o rywalizację na arenie światowej zdecydowana większość uczestników musi ustąpić reprezentantom LPL. Szykuje się trzecie jednostronne starcie albo nie lada niespodzianka ze strony Dzikich Kotów.
Pierwszy dzień rywalizacji zwieńczy nam spotkanie RED Kalunga z PSG Talon, czyli odpowiednio reprezentantów Brazylii oraz południowo-wschodniej Azji. Tu sprawa aż tak jednostronna nie jest, niemniej jeśli Su "Hanabi" Chia-Hsiang i spółka nie zawiodą, powinni dziś zanotować pierwszy punkt. RED należy oddać upór, jaki zaprezentowało podczas brazylijskiej ligi, bo zająć trzecie miejsce i przebrnąć przez całą drabinkę przegranych, by po drodze pokonać chociażby FURIĘ Esports, KABUM! eSports czy też paiN Gaming wymaga nie lada wytrwałości. Niemniej patrząc chociażby na historię obu formacji na międzynarodowych turniejach powinniśmy się zdecydowanie skłaniać w kierunku PSG Talon jako potencjalnego zwycięzcy.
Harmonogram pierwszego dnia MSI 2022:
10 maja | ||||||
10:00 | Saigon Buffalo | vs | T1 | BO1 | ||
11:00 | DetonatioN FocusMe | vs | Team Aze | BO1 | ||
12:00 | ORDER | vs | G2 Esports | BO1 | ||
13:00 | Evil Geniuses | vs | G2 Esports | BO1 | ||
14:00 | İstanbul Wildcats | vs | Royal Never Give Up | BO1 | ||
15:00 | RED Kalunga | vs | PSG Talon | BO1 |
Po więcej informacji dotyczących MSI 2022 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: