Nietypowa zagrywka i szybka reakcja Valve

Już podczas trzeciej rundy wspomnianego meczu na PGL Major Antwerp 2022 Ilya "m0NESY" Osipov z G2 udał się do okna na Mirage'u i rzucił smoke'a, który wybuchł w miejscu, w którym nie powinno być to możliwe – przed uruchomieniem granatu słychać zresztą odgłos świadczący o tym, że ten wcześniej się zbugował. Tak czy inaczej, rozproszenie dymu stworzyło swoistego "one waya", dzięki któremu 17-latek mógł bez problemu eliminować kolejnych wychylających na środku rywali, samemu będąc w pełni ukrytym. – Podczas eliminacji RMR pytaliśmy adminów, czy możemy używać tego smoke'a. Zezwolili oni nam na to – tłumaczył się sam m0NESY. Nie da się jednak ukryć, że całość wygląda nieprzyjemnie.

Nic więc dziwnego, że na sytuację postanowiło zareagować Valve. Już dwa dni po wspomnianym meczu G2 z Imperial twórcy CS:GO wypuścili małą aktualizację, której zadaniem była naprawa obecnego w grze błędu. – Krótka informacja o dzisiejszej publikacji. Naprawiliśmy zgłaszany ostatnio błąd z granatem dymnym. Wiecie, o który chodzi – napisano w komunikacie w mediach społecznościowych. W tym wypadku więc firma zareagowała naprawdę szybko, co cieszy. Zwłaszcza z uwagi na fakt, że przed nami faza mistrzów, czyli play-offów belgijskiego Majora. Dzięki temu możemy mieć pewność, że podczas decydującego etapu mistrzostw świata nikt już nie użyje tego smoke'a, by zyskać przewagę.