Grupa B pod polską flagą

Sporo uwagi z pewnością poświęcone będzie postawie Macieja "F1KA" Miklasa, który niedawno zamienił x-kom AGO na OG. Teraz jego nową drużynę czeka spore wyzwanie, bo pierwszym rywalem 19-latka i spółki będzie niezmiennie groźne Natus Vincere, które powraca do gry po tym, jak ominęło Intel Extreme Masters Dallas 2022. Co ciekawe, zarówno OG, jak i NAVI korzystać będą z pomocy zmienników – pierwszy z zespołów wspomoże Abdulkhalik „degster” Gasanov, czyli tymczasowy zastępca Mateusza "mantuu" Wilczewskiego, podczas gdy w składzie drugiego znajdzie się Viktor „sdy” Orudzhev. Mimo to za faworytów tej potyczki eksperci rodzimego bukmachera, STS, uznali graczy z Europy Wschodniej. Kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,26, podczas gdy sukces ekipy F1Ka wyceniono aż na 3,86. Niemniej znaczenie w tej kwestii będzie mieć także postawa samego Polaka i to, jak wiele fragów uda mu się ustrzelić. Jeżeli na pierwszej z map przekroczy on barierę 18 eliminacji, będziemy mogli pomnożyć nasz wkład o 1,88.

Nieco później w akcji oglądać będziemy również Pawła "dychę" Dychę i Olka "hadesa" Miśkiewicza. Ich ENCE swoją esportową przygodę z Portugalią rozpocznie od starcia z niemiecką piątką z BIG i, co nie powinno szczególnie dziwić, na papierze zdaje się mieć większe szanse na zwycięstwo. Wskazują na to też przewidywania bukmacherów – za każde 100 zł postawione na wygraną drużyny polskiego duetu możemy zyskać 137 zł, z kolei w przypadku triumfu graczy berlińskiej organizacji mnożnik wkładu wzrośnie do 3,10. Ale też trudno być zaskoczonym, bo przecież ENCE to obecnie druga ekipa rankingu HLTV, która ustępuje jedynie FaZe Clanowi. Niespodzianką nie będzie więc również fakt, że Ośmiornice wydają się najpoważniejszym konkurentem wspomnianego już NAVI w walce o pierwsze miejsce w grupie B. Na ten moment szanse obu składów wydają się podobne i potwierdzają to też kursy. W wypadku obu zespołów ich szanse na finisz na pierwszej lokacie wyceniono na 2,25.


Pełną ofertę STS-u można sprawdzić po naciśnięciu na poniższy baner:


Mistrzowie świata i inni

W tych okolicznościach nieco na boczny tor schodzą wydarzenia, które będą mieć miejsce w zbiorze oznaczonym literą A. Tam jednak wcale nie musi być mniej ciekawie, zwłaszcza że znajdziemy tam aż trzy naprawdę silne formacje. Najmocniejszą z nich jest bez wątpienia FaZe. Mistrzowie świata po słabszym występie w Dallas chcą powrócić na zwycięską ścieżkę i w pierwszym meczu nie powinni mieć większych problemów ze zgarnięciem kompletu punktów. Wszystko dlatego, że na ich drodze stanie najniżej notowany uczestnik wiosennych finałów, czyli paiN Gaming z Brazylii. Sam fakt, że kurs na sukces Latynosów wynosi aż 11,00, mówi sam za siebie. O wiele bardziej wyrównaną parę tworzyć będą Team Vitality i nadal nie do końca przekonujące G2 Esports. Faworytami będą Samuraje, których wygraną wyceniono na 1,70, ale i 2,15, o którą to wartość pomnożymy nasz wkład w przypadku zwycięstwa Pszczół, pozwala domniemywać, iż takie rozstrzygnięcie również jest możliwe.

Środowy harmonogram BLAST Premier Spring Final 2022:

15 czerwca

Grupa A

11:00 FaZe Clan vs paiN Gaming BO3
14:00 G2 Esports vs Team Vitality BO3

Grupa B

17:00 Natus Vincere vs OG BO3
20:00 ENCE vs BIG BO3

Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat BLAST Premier Spring Final 2022 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

Artykuł sponsorowany