Hiszpania służy Polakom

Liga hiszpańska była dzisiaj przepełniona ważnymi meczami.  Największą uwagę zebrał jednak ten najbardziej niepozorny. UCAM Tokiers było skazane na porażkę po wczorajszych wydarzeniach. Cantoursna "Nji" An porzucił swoją drużynę, bo tak trzeba nazwać tę przedwczesną emeryturę. Zakończył przy tym karierę w najgorszy możliwy sposób, wyzywając byłych kompanów i paląc wszystkie mosty. Dżungler z akademii UCAM, Manuel "Rewound" Olmo Carreño, musiał przedwcześnie reprezentować główny zespół. Gdy gra przeciwko MAD Lions Madrid się rozpoczęła, każdy spodziewał się najgorszego dla UCAM. Zobaczyliśmy natomiast poukładaną drużynę, która wykorzystała słabości przeciwnika. Dominik "Zamulek" Biela mógł odetchnąć po tym starciu z ulgą. Czy to początek pięknej historii UCAM walczącego jako klub o play-offy?

Movistar Riders z Łukaszem "Pyrką" Grześkowiakiem również mogli zachwycić kibiców w bitwie z BISONS ECLUB. Całą rozgrywkę prowadzili nad Bizonami znaczną przewagą w złocie, jednak końcówka 29. minuty przyniosła wprost boską walkę drużynową dla ekipy sygnowanej bliskim krewnym żubra. To zmieniło wszystko i pozwoliło im powrócić do tego meczu, a MRS nie było już w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

G2 Arctic (6-2) walczyło o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli. Tym razem formacja Bartłomieja "Fresskowego" Przewoźnika i Sebastiana "Colora" Czyżyka podjęła najpopularniejszą hiszpańską organizację, czyli KOI (3-5), które powoli wracało na właściwe tory po beznadziejnym początku. Ekipa Polaków miała jednak jeden cel, po prostu zdeklasować swoich dzisiejszych oponentów. Tym właśnie była ta potyczka, czystą deklasacją ze strony akademii aktualnych mistrzów Europy.

Marcin "iBo" Lebuda dzisiaj pokazał nową postać w swoim repertuarze, a mianowicie Zeri. Dla większości ludzi może być to egzotyczny wybór, jednak w Hiszpanii to swoisty standard. Wcześniej zielonowłosa bohaterka była wyciągana przez Alexa "Myrwna" Villarejo, gracza górnej alei w BISONS ECLUB. Team Heretics (6-2) rozpoczął przeciętnie dzisiejszą bitwę z Giants (4-4), jednak w środkowym etapie gry, gdy kompozycja Heretyków w końcu osiągnęła optymalny poziom, byli oni niepokonani. Giganci tym razem okazali się mniej kompetentnym kolektywem.

Czwartek, 23 czerwca
18:00 UCAM Tokiers
Zamulek
1:0 MAD Lions Madrid BO1
19:00 BISONS ECLUB 1:0 Movistar Riders
Pyrka
BO1
20:00 KOI KOI logo 0:1 G2 Arctic
Color, Fresskowy
BO1
21:00 G2 Arctic
iBo
1:0 Giants BO1

Polski duet deklasuje Eintracht Spandau

Prime League dało nam dzisiaj jedną wygraną oraz jedną porażkę. Pozytywnym i niezwykle ważnym akcentem był triumf BIG (6-2) nad Eintracht Spandau (6-2). Franciszek "Harpoon" Gryszkiewicz oraz Igor "marlon" Tomczyk znowu błyszczeli podczas tej batalii. Ich drużyna czasami podkładała sobie kłody pod nogi, jednak polski duet wykazał się prawdziwą dojrzałością w walkach drużynowych. marlon zaprezentował jednego z najlepszych Pyke'ów w ERL-ach. Na ten moment berlińska organizacja wydaje się być kandydatem do wygrania całej ligi.

Seria wygranych GamerLegion (2-6) trwała jedynie dwie potyczki. Na drodze Tomasza "Eścika" Skwarczyńskiego stanęło SK Gaming Prime (5-2). Akademia SK była lepiej zgraną ze sobą formacją, która miała prosty plan na grę i najzwyczajniej w świecie poprawnie go realizowała. Kolejny tydzień ligi niemieckiej będzie prawdopodobnie decydujący dla zespołu polskiego zawodnika. Osiem porażek na tym etapie gry oznaczałoby powolne żegnanie się z szansami na play-offy.

Czwartek, 23 czerwca
19:00 SK Prime 1:0 GamerLegion
Eścik
BO1
20:00 Eintracht Spandau 0:1 BIG
Harpoon, Marlon
BO1

Udany dzień dla rodaków we Francji...

Liga francuska dzisiaj obdarowała nas dobrymi wynikami. GameWard (7-2) rozprawiło się bez większego wysiłku z Solary (3-6). Dawid "Melonik" Ślęczka oraz Paweł" Czekolad" Szczepanik ponownie triumfowali i z tym wynikiem są coraz bliżej do zabezpieczenia sobie play-offów. Należy pamiętać o tym, że LFL rządzi się swoimi prawami i top 3 daje gigantyczną przewagę nad innymi zespołami.

Misfits Premier (4-5) z czterema Polakami zanotowało perfekcyjny superweek, zwyciężając w trzech spotkaniach z rzędu. Dzisiejszym rywalem Królików był Team Oplon (1-8), czyli jedna z dwóch najgorszych drużyn w całej lidze francuskiej. Formacja Mateusza "Czajka" Czajki nie zawiodła oczekiwań i bez większego problemu zakończyła rozgrywkę mimo kilku oddanych zabójstw.

Vitality.Bee (6-3) z Jakubem "Jactrollem" Skurzyńskim nie pozostawiło suchej nitki na Team BDS Academy (3-6). Gra zakończyła się w zaledwie 25 minut. Pszczółki brutalnie zabierały wszelaką przestrzeń na mapie, a jeśli były jakiekolwiek warunki zwycięstwa dla podopiecznych szwajcarskiej organizacji, to ekipa naszego rodaka błyskawicznie je niwelowała. Było to prawdopodobnie jedno z najbardziej jednostronnych starć w całej lidze.

Dzisiejsze zmagania w LFL zakończyły się potyczką Mirage Elyandra (1-8) przeciwko Team GO (5-4). Do pewnego momentu zespół Oskara "Raxxo" Bazydło radził sobie całkiem nieźle, miał nawet 3 tysiące złota przewagi. Przy Baronie Nashorze jednak zabawa się zakończyła i Team GO zwyczajnie przejęło bestię i zakończyło grę. W efekcie baraże o utrzymanie stają się powoli smutnym faktem dla ekipy polskiego wspierającego.

Czwartek, 23 czerwca
18:00 Solary 0:1 GameWard
Melonik, Czekolad
BO1
19:00 Oplon 0:1 Misfits Misfits Premier
Kackos, Czajek, Woolite, Vander
BO1
20:00 Vitality.Bee
Jactroll
Team Vitality 1:0 Team BDS Team BDS Academy BO1
22:00 Team GO 1:0 Mirage Elyandra
Raxxo
BO1

...i nieudany w Czechach

Liga czeska jest aktualnie idealnie podzielona na drużyny z pozytywnym oraz negatywnym bilansem wygranych gier. Cryptova (1-3) z Symeonem "Meleksem" Smejkalem w roli wspierającego niestety zalicza się do tej drugiej kategorii. Dziś przegrała z aktualnym mistrzem Hitpoint Masters, Entropiq (3-1). Pocieszeniem jest fakt, że do tej pory Meleks i spółka grali na trzy najsilniejsze formacje w lidze. Kolejny tydzień będzie prawdziwą próbą.

Sinners Esports (3-1) posiadające w swoich szeregach Kamila "Syrpy'ego" Pękackiego uległo eSubie (3-1). W przeszłości taki rezultat nie był niczym nowym. Grzesznicy zawsze w finale rozgrywek ponosili klęskę na najbardziej utytułowaną organizację w tym regionie.

Ten tydzień u naszych południowych sąsiadów zakończył się starciem najgorszych drużyn w całej lidze. Dark Tigers (1-3) zdobyło pierwszy punkt przeciwko Inside Games (0-4), w którym na roli strzelca możemy znaleźć polski akcent w postaci Karola "Sheji" Bieszczada.

Czwartek, 23 czerwca
19:00 Entropiq 1:0 Cryptova
Meleks
BO1
20:00 Sinners Esports
Syrpy
0:1 eSuba BO1
21:00 Inside Games
Sheja
0:1 Dark Tigers BO1