Od zawodowego gracza do trenera
28-latek będąc czynnym graczem zdobył wiele ważnych dla profesjonalistów osiągnięć. W barwach H2K, wraz z Marcinem "Jankosem" Jankowskim oraz Oskarem "Vanderem" Bogdanem, zdołali niejednokrotnie plasować się na podium rozgrywek European LoL Championship Series. Dzięki temu Ryu i jego kompani mieli możliwość dwukrotnie pojawić się na Worldsach. Szczególnie udane dla całej formacji były te z 2016 roku, kiedy to zajęła ona 3-4 miejsce, przegrywając wówczas z Samsung GALAXY. Po tym epizodzie w Europie Koreańczyk wyruszył do Ameryki, dołączając do Phoenix1, gdzie spędził niespełna rok. Najdłużej jednak w całej swojej karierze grał w 100 Thieves, z którym również jeszcze raz zawitał na mistrzostwach świata, lecz bez sukcesów.
Pod koniec 2019 po letnim splicie w LCS-ie, ale już tym zza oceanu, zdecydował się zamknąć rozdział profesjonalnego gracza i skupić się na obowiązkowej służbie wojskowej. Dziś natomiast okres esportowej bezczynności dobiegł końca, bowiem koreańskie Liiv SANDBOX ogłosiło go jako nowego trenera swojej akademii. Dla popularnego midlanera nowa rola będzie z pewnością sporym wyzwaniem, ale środowisko, w którym przyszło mu pracować, wydaje się być idealne. Wszak organizacja przeżywa teraz swój najlepszy czas, będąc nie tylko w czołówce głównej ligi, ale też i na samym szczycie LoL Champions Korea Challengers.