Ogromny sukces w Berlinie
Jednym z członków tamtej ekipy był doświadczony Däuren "AdreN" Qystaubaev. Kazach swoją karierę zaczynał jeszcze w czasach Counter-Strike'a 1.6 i w przeszłości występował m.in. w HellRaisers, FaZe Clanie oraz Gambit Esports. Z tą ostatnią formacją w 2017 roku w Krakowie zdobył nawet mistrzostwo świata! Do AVANGAR trafił zaś w połowie 2019 roku, zaledwie trzy miesiące przed tym, jak zespół ten dotarł aż do finału StarLadder Major Berlin 2019. Po drodze Qystaubaev i jego koledzy ograli m.in. Team Liquid, G2 Esports oraz Team Vitality, czyli naprawdę mocne ekipy. A przeszkodą nie do przejścia okazało się dla nich dopiero Astralis.
Schyłek kariery i powrót do AVANGAR
Krótko po tym gracze AVANGAR wygrali także BLAST Pro Series Moscow 2019. W efekcie rok kończyli już pod banderą rosyjskiego Virtus.pro, gdzie zastąpili zawodników z Polski. Oczekiwania były wówczas spore, ale zespół nie potrafił im sprostać, wobec czego już w sierpniu 2020 doszło do zmiany, a jej ofiarą padł właśnie AdreN. Nie był to jednak jeszcze koniec jego kariery, bo większą część sezonu 2021 reprezentował K23, niemniej nie udało mu się tam osiągnąć żadnych znaczących sukcesów. Potem przez kolejne dziewięć miesięcy nie rozegrał on żadnego oficjalnego meczu notowanego przez HLTV i już raczej do tego nie dojdzie, bo teraz Kazach został mianowany członkiem zarządu AVANGAR.
– Znamy się od dawna – Dauren przebrnął wraz z nami przez Majora i jak nikt inny szanuje wartości wyznawane przez AVANGAR. Jestem pewny jego zaangażowania w ożywienie naszych dawnych projektów i uruchomienie zupełnie nowych – przyznał Yongun Kim, dyrektor generalny organizacji. – Jestem podekscytowany. AVANGAR posiada wiele możliwości, by wejść na nowe szczyty w esporcie, produkcji medialnej i sąsiednich obszarach, którym aktywnie się przyglądamy. Jestem przekonany, że nie będziecie musieli czekać zbyt długo na wyniki naszej pracy – zapewnił z kolei sam AdreN.