Pszczoły walczą dalej w LFL
Spotkanie ćwierćfinałowe zapowiadało się niezwykle interesująco. Fani Królików bez dwóch zdań wierzyli w wygraną rodzimego składu. Ten co prawda miał za sobą dość chwiejne występy w etapie zasadniczym, ale nadal był bardzo groźnym zespołem. Nie dało się jednak ukryć, że faworytem w tym zestawieniu była brygada Skurzyńskiego.
Ostatecznie z potencjalnie zaciętej potyczki wyszła jednostronna seria, w której od samego początku to gracze akademii Vitality dominowali. Co gorsza dla kibiców formacji Mateusza "Czajka" Czajki, Pszczoły wraz z rozwojem meczu miażdżyły swoich rywali coraz mocniej. W trzeciej i ostatniej grze tej batalii przewaga VITB była tak ogromna, że różnica w złocie na chwilę przed wybuchem Nexusa MSFP wynosiła dwadzieścia tysięcy sztuk!
W ten sposób zakończyła się też tegoroczna przygoda Misfits Premier z oficjalnymi rozgrywkami. Drużyna nie ma już szans na pojechanie na European Masters. Te natomiast nadal istnieją jeśli chodzi o ekipę Jactrolla. Rodzimy wspierający i jego towarzysze będą musieli wygrać jednak jeszcze minimum jedno spotkanie. Ich przeciwnikiem będzie triumfator starcia pomiędzy GameWard a Karmine Corp. Przypomnijmy, że w szeregach GW również znajdziemy polskie akcenty, gdyż w barwach organizacji występują Dawid "Melonik" Ślęczka oraz Paweł "Czekolad" Szczepanik. Mecz tej dwójki rozegra się już dzisiaj, a Vitality.Bee będziemy mogli oglądać w akcji już w przyszły czwartek.