Kolejni Polacy z szansą na EU Masters we Francji

Wczoraj Misfits Premier zostało wyeliminowane z play-offów, przez co Polacy musieli porzucić marzenia związane z European Masters. Dzisiaj natomiast zobaczymy dwóch naszych rodaków, którzy zmierzą się z gigantem francuskiej sceny. Jedna seria dzieli ich od kwalifikacji do tego prestiżowego turnieju. Ale to Kermine Corp jest zdecydowanie jedną z największych ikon lig regionalnych. Jako jedyna drużyna w historii trzykrotnie zdobyła tytuł mistrza Europy w ligach regionalnych. Do tego aktualny skład jest wprost wypełniony gwiazdami, a jego największą siłą jest granie pod górną alejkę. Lucas "Cabochard" Simon-Meslet bardzo dobrze wykorzystuje dawane mu zasoby. Gracze KC stoją jednak przed ogromną presją. Jeśli nie uda im się wygrać tej serii, prawdopodobnie fani nie pozostawią na nich suchej nitki. Społeczność aktualnych mistrzów European Masters już się przyzwyczaiła do pewnego poziomu swojej ulubionej organizacji.

Paweł "Czekolad" Szczepanik oraz Dawid "Melonik" Ślęczka mimo lepszego wyniku w sezonie zasadniczym nadal znajdują się na pozycji czarnego konia. Szczególnie po końcówce sezonu, która była naprawdę przeciętna w ich wykonaniu. Ich zespół, GameWard, charakteryzuje się agresywnym stylem gry. Drużyna dużo uwagi poświęca Czekoladowi, by ten mógł wykreować przewagę na innych liniach. Po tej bitwie możemy się spodziewać wielu ciekawych walk drużynowych, które będą wręcz eksplozywne.

Dzisiejsze mecze w lidze francuskiej:

Czwartek, 4 sierpnia
18:00 Karmine Corp vs GameWard
Melonik, Czekolad
BO5

Drugi dzień play-offów w Hiszpanii

Hiszpańska Superliga raczy nas dzisiaj naprawdę interesującym pojedynkiem. Podczas wiosennej edycji seria z Barçą eSports zakończyła się zwycięstwem BISONS ECLUB, ale teraz może się ona potoczyć zupełnie inaczej. Od tego czasu esportowa dywizja FC Barcelony dokonała zmiany leśnika oraz wspierającego, Bizony natomiast pozostały w tym samym składzie. Niemniej nadal obie ekipy różnią się od siebie diametralnie. Barça gra spokojnego LoL-a, który jest uporządkowany we wczesnych etapach rywalizacji. Dopiero w środkowej fazie gracze katalońskiego klubu pokazują pazur i rozpędzają się. Ich konkurenci są natomiast ulepieni z zupełnie innej gliny. Dobre rotacje we wczesnych minutach oraz umiejętne napędzanie dzięki nim rozgrywki, to są elementy, które charakteryzują tę ekipę. Na początku sezonu słynęli również z podkręconych wyborów, jednak z czasem od nich odeszli, co skutkowało serią przegranych.

Warto obserwować w tej batalii leśników, którzy bardzo często nieśli na swoich plecach obie drużyny. Phil "Alby" Qin potrafi być jednym z najlepszych gajowych w całej lidze – gdy Bizony wygrywają, to on jest zazwyczaj odpowiedzialny za wykreowanie przewagi w początkowej fazie gry. Barcelona natomiast w tym zestawieniu będzie polegać na dolnej alejce, która będzie musiała zdominować najsłabszy element BISONS.

Dzisiejsze mecze w lidze hiszpańskiej:

Czwartek, 4 sierpnia
18:00 BISONS ECLUB vs Barça eSports BO5

Schalke 04 coraz bliżej European Masters

BIG razem z polskim duetem już czeka na swoich rywali, a tych wyłoni zaplanowany na 18:00 mecz. Dzisiejsze starcie może być naprawdę szybkie i przewidywalne. Eintracht Spandau po zdobyciu drugiego miejsca w wiosennej edycji rozgrywek osiadł na laurach – zawodnicy grają ciągle tym samym stylem, którego formuła zaczyna się powoli wyczerpywać. Stale widzimy te same postacie oraz podejście do gry. Pasywna górna alejka, do tego aktywny leśnik, który umożliwi ruchy środkowej alei oraz zapewni jej przewagę. Do tego oczywiście skalujący duet na bocie. Już AGO Rogue pokazało na European Masters, jak łatwo można te elementy skontrować. Schalke 04 po prostu musi wykorzystać słabości przeciwnika. Top klubu z Gelsenkirchen zdecydowanie jest znacznie bardziej aktywny. Nicolas "Decay" Gawron natomiast gra równie agresywnie co Joran "Special" Scheffer.

Dzisiejsze mecze w lidze niemieckiej:

Czwartek, 4 sierpnia
18:00 FC Schalke 04 vs Eintracht Spandau BO5

Spotkania możecie śledzić na następujących kanałach: SuperLiga, LFL z angielskim komentarzemPrime League