Batalie o finał

Złodzieje zapewnili sobie miejsce w wielkim finale po wygranej z Evil Geniuses. Ekipa Kacpra "Inspireda" Słomy grała w osłabieniu bez swojego strzelca – Muhammed "Kaori" Şentürk zastąpił wówczas Kyle'a "Danny'ego" Sakamakę, który musiał zrobić sobie przerwę od profesjonalnej gry ze względu na zdrowie psychiczne. Mimo to EG postawiło się silnemu 100T i odpadło dopiero po pięciomapowym thrillerze w finale drabinki przegranych. Z kolei Cloud9 weszło do finału tydzień wcześniej. Wówczas Nicolaj "Jensen" Jensen wraz z kolegami pokonali właśnie 100 Thieves rezultatem 3:1. Było to swego rodzaju zapowiedzią tego, co mieliśmy zobaczyć w wielkim finale. Co istotne, wspomniany midlaner wcześniej mówił, że wiele znaczyłoby dla niego wygranie tytułu z organizacją, w której spędził znaczną część swojej profesjonalnej kariery.

Cloud9 znowu na tronie!

I w końcu mu się to udało! W wielkim finale Cloud9 nie miało litości dla swoich rywali i było zdecydowanie lepszą tego dnia ekipą. Na szczególne wyróżnienie zasłużył Robert "Blaber" Huang, który po raz kolejny stanął na wysokości zadania i poprowadził swoją drużynę do ostatecznego triumfu. Nic więc dziwnego, że leśnik został potem nagrodzony statuetką MVP finałów.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że po zakończeniu fazy zasadniczej nic nie wskazywało na to, żeby to właśnie Chmury miały podnieść puchar. Te rozpoczęły sezon od bilansu 0:3 i wcale nie wyglądały na groźną ekipę. Dopiero z czasem C9 zaczęło nabierać rozpędu, a kulminację formy tej formacji mogliśmy oglądać właśnie podczas fazy pucharowej. Tym samym Cloud9 ponownie stanęło na najwyższym miejscu na podium i do nadchodzącego Worlds 2022 przystąpi jako mistrz LCS.

Końcowa klasyfikacja League Championship Series 2022 Summer:

1. Cloud9 100 000 $ + Worlds
2. 100 Thieves 50 000 $ + Worlds
3. Evil Geniuses 30 000 $ + Worlds
4. Team Liquid Honda 20 000 $
5-6. CLG, TSM
7-8. FlyQuest, Golden Guardians
9. Immortals Progressive
10. Dignitas