Najpierw przebudowa w Apeks...
Dlaczego w ogóle wspominamy o norweskiej organizacji? Powody są dwa. Trenerem międzynarodowej formacji od niedawna jest Jakub "kuben" Gurczyński. Angaż naszego rodaka był jednym z elementów przebudowy, która podczas wakacyjnej przerwy dotknęła Apeks. Sprowadzenie znanych nazwisk w postaci Polaka i Richarda "shoxa" Papillona nie przyniosło niestety spodziewanych efektów.
...a potem seria rozczarowań
Planowana gonitwa za europejską czołówką w rzeczywistości okazała się bolesną tułaczką po niższych poziomach rozgrywkowych. Nie udało się awansować się na turniej RMR przed Majorem, niepowodzeniem zakończył się też wyjazd do USA, gdzie odbyła się Fragadelphia 17. A do tego dodać trzeba jeszcze kilka porażek w internetowych zmaganiach na Starym Kontynencie. Szansą na odmianę mogło być ESEA Advanced, gdzie Apeks najpierw dostało się do play-offów, a potem wygrało w nich dwa mecze, ale dziś poinformowano, iż podopieczni kubena nie przystąpią do kolejnego spotkania.
– Ze względu na nasz obecny stan postanowiliśmy wycofać nasz główny skład CS:GO z wszystkich zawodów. Nasze wyniki były dalekie od zadowalających i potrzebujemy czasu na przemyślenia oraz ocenę, kiedy będziemy gotowi – to treść komunikatu opublikowanego przez organizację.
Decyzja ta jest szczególnie istotna z perspektywy PALOMY. To właśnie rodzimy skład miał stanąć w szranki z Apeks w fazie pucharowej ESEA Advanced. W zaistniałej sytuacji Polacy z automatu awansowali do czwartej rundy drabinki wygranych i od awansu do ESL Challenger League dzielą ich już "zaledwie" trzy zwycięstwa.