W 2023 czekają nas zmiany
Całe domino rozpoczęło się od Misfits Gaming. W lipcu pojawiła się wieść, że slot amerykańskiej organizacji został wykupiony przez Team Heretics – organizację, w której występują Marcin "iBo" Lebuda i Artur "Zwyroo" Trojan. Następne w kolejce było Rogue. Łotrzyki postanowiły połączyć siły z hiszpańskim KOI, co zostało potwierdzone kilka tygodni temu. Zmiany miały objąć również Astralis, teraz jednak pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że duńska organizacja postanowiła jednak pozostać w LEC-u.
[Sources] Astralis has decided to commit to the LEC.
The Danish organization received cash bids from two different teams, one of them being GIANTS. However, Astralis is not going to sell. pic.twitter.com/LrgL8udfre
— LEC Wooloo (@LEC_Wooloo) October 26, 2022
KCORP niezadowolone
Brieuc "LEC Wooloo" Seeger, dziennikarz esportowy powiązany z ligą europejską, przyznał, że to Karmine Crop prowadziło z Astralis rozmowy, których celem miała być współpraca organizacji. Te jednak nie zostały sfinalizowane, co powoduje, że Francuzi w tym roku nie zawitają do LEC. Informację tę potwierdził właściciel KCORP, Kamel "Kameto" Kebir, na jednym ze swoich streamów.
Astralis w obecnej formie występuje w LEC od początku 2021 roku. Niemniej formacja ta jest jedną z tych najgorzej radzących sobie w Europie. Na przestrzeni czterech splitów nie udało się jej ani razu dostać do play-offów. Latem tego roku pokładano nadzieje na kompletnie przebudowaną drużynę, składającą się z wielu weteranów League of Legends, jednak wyszło jak zawsze.