W 2023 czekają nas zmiany

Całe domino rozpoczęło się od Misfits Gaming. W lipcu pojawiła się wieść, że slot amerykańskiej organizacji został wykupiony przez Team Heretics – organizację, w której występują Marcin "iBo" Lebuda i Artur "Zwyroo" Trojan. Następne w kolejce było Rogue. Łotrzyki postanowiły połączyć siły z hiszpańskim KOI, co zostało potwierdzone kilka tygodni temu. Zmiany miały objąć również Astralis, teraz jednak pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że duńska organizacja postanowiła jednak pozostać w LEC-u.

KCORP niezadowolone

Brieuc "LEC Wooloo" Seeger, dziennikarz esportowy powiązany z ligą europejską, przyznał, że to Karmine Crop prowadziło z Astralis rozmowy, których celem miała być współpraca organizacji. Te jednak nie zostały sfinalizowane, co powoduje, że Francuzi w tym roku nie zawitają do LEC. Informację tę potwierdził właściciel KCORP, Kamel "Kameto" Kebir, na jednym ze swoich streamów.

Astralis w obecnej formie występuje w LEC od początku 2021 roku. Niemniej formacja ta jest jedną z tych najgorzej radzących sobie w Europie. Na przestrzeni czterech splitów nie udało się jej ani razu dostać do play-offów. Latem tego roku pokładano nadzieje na kompletnie przebudowaną drużynę, składającą się z wielu weteranów League of Legends, jednak wyszło jak zawsze.