Teraz Polak aktywnie szuka drużyny, ale ma też chwilę na to, aby zająć się sprawami poza grą. Co blokowało EXCEL w ważnych spotkaniach, czego paTiTek nauczył się w brytyjskiej organizacji i jak postrzega z perspektywy czasu swój pobyt w G2 Esports? O tym i o obecnym transferowym szaleństwie porozmawialiśmy z samym zawodnikiem.
Scroll down for English version or click here.
Andrzej Kowalski: Zacznijmy może od spraw bieżących, jak mija ci offseason?
Patryk "paTiTek" Fabrowski: Teraz dużo się dzieje na markecie i organizacje cały czas szukają graczy. Jest ogromna burza transferowa. Personalnie postawiłem na wychillowanie się i zrestartowanie bani. Chcę się skupić teraz na sobie i ogarnąć wszystko, żeby w przyszłym sezonie nie zajmować się niczym poza grą.
Mam nadzieję, że telefony się urywają. Masz dużo tryoutów?
Na ten moment jest parę wstępnych rozmów. Obecnie prowadzę tryouty w jednej drużynie, ale co z tego będzie – nie wiadomo. Zaplanowanych tryoutów na razie nie mam żadnych.
Ostatni rok spędziłeś w EXCEL i razem z brytyjską formacją nadawaliście tempo całej lidze. Jak oceniasz swój rok w tej organizacji?
Dobrze spędziłem ten rok. Nauczyłem się wielu rzeczy od trenera, którego mieliśmy. Jumpy nauczył mnie rzeczy związanych z grą, ale też poza nią. Od niego podłapałem lepszy mental. Mój okres w EXCEL oceniłbym dobrze. W końcu wygraliśmy dwa sezony Polaris, co nie? W pierwszej edycji był opór i dużo to dla nas znaczyło. Drugi był już łatwizną. Nie pokazaliśmy jednak, na co nas stać.
Turniej promocyjny i VRL Finals wam nie poszły. Polaris dominowaliście, ale jak przyszło wam zmierzyć się z resztą Europy, czegoś brakowało. Co was blokowało?
Po prostu nie potrafiliśmy pokazać całego potencjału. Zawsze było coś, niedopięty element. Brakowało nam tego w oficjalnych meczach. Jak graliśmy w Finalsach, mecze były zawsze wyrównane i to małe detale siedziały nam z tyłu głowy. Przez to nie byliśmy w stanie pokazać wszystkiego.
Polaris nie było dla was wyzwaniem, może nie mieliście kogoś, kogo moglibyście gonić?
Mieliśmy podejście, że nieważne, co dzieje się w Polaris, po prostu tę ligę wygrywamy i skupiamy się na Finals. To był nasz główny cel, pokazanie się w turnieju promocyjnym i finałach.
Czy paTiTek sprzed EXCEL różni się czymś od tego, z którym dzisiaj rozmawiam?
Oj, tak. Bardzo. Nauczyłem się, jak ludzie w esporcie działają. Co pokazywać i jak się zachowywać w pewnych sytuacjach. Zdobyłem też wiedzę o tym, jak podchodzić do gry i samego siebie.
Wcześniej tej wiedzy nie miałeś? W G2 Esports brakowało ci jej?
Nie, ale teraz bardziej jestem tego świadomy. W G2 cały czas uczyłem się tej ogłady, czasami może mi jej brakowało. Teraz się z nią utożsamiam i jest skrystalizowana.
Zdominowaliście swoją ligę i dużo osób wierzyło, że zobaczymy EXCEL w VCT w 2023 roku. Czuliście, że jesteście blisko franczyzy?
Tak naprawdę każdy miał nadzieję, ale w głębi duszy wiedzieliśmy, że się nie dostaniemy. Realistycznie na to patrząc, były małe szanse. Otarliśmy się może o slota z Giants. Wszyscy jednak myśleliśmy, że i tak się nie dostaniemy.
Jak oceniasz dobór organizacji? Kogoś brakuje, ktoś został pominięty?
Uważam, że trzy hiszpańskie organizacje nie powinny być we franczyzie. Powinny być dwie i jakaś inna organizacja zamiast trzeciej.
Polska?
Na przykład! Ale Riot poszedł na liczby. Wziął organizacje z liczbami, rozgłosem, zasięgami i rozbudowaną marką.
Trudno też winić Riot Games, z perspektywy biznesowej to chyba dobra decyzja.
No tak, oczywiście.
Dużo osób twierdzi, że można było zrobić franczyzę lepiej. Niektórzy mówią, że weszła za wcześnie, inni, że w ogóle nie jest potrzebna. Jakie jest twoje zdanie?
Z jednej strony myślę, że franczyza jest spoko. Z drugiej tylu graczy straciło organizację, tylu zawodników, którzy muszą teraz grać w niszowych ligach... Każdy powinien mieć szansę pokazać się w najwyższych ligach. Jest okno, da się do niej dostać z etapu regionalnego. Jest więc niby szansa. Myślę jednak, że faktycznie z franczyzą można by poczekać ze dwa lata.
Czy ta wielka diaspora, rozpad FPX, G2, M3 Champions i zamieszanie na scenie jest tobie na rękę czy sprawia, że rynek transferowy jest znacznie bardziej kompetytywny?
Ani trochę nie jest mi to na rękę. Jest dużo naprawdę dobrych zawodników bez drużyny. Jest bardzo kompetytywnie. Trudno będzie znaleźć miejsce we franczyzie, ale dam z siebie wszystko. Postaram się tam dostać. Jeśli nie uda się teraz, będę próbował dalej.
Chciałbym też na chwilę wrócić do zamierzchłych już czasów, czyli do G2. Kiedy grałeś w tej organizacji byłeś na topie i w jednym z wywiadów powiedziałeś, że jesteś w czołowej piątce europejskich zawodników. Zaktualizowałbyś swoje miejsce w rankingu?
Myślę, że tak. Na pięćdziesiąte może (śmiech). Wtedy może byłem top 5, bo w G2 rozjeżdżaliśmy każdego. Byliśmy najlepsi. W tym momencie to już nie jest poparte niczym i muszę starać się wrócić do tej piątki.
Była to trochę kwestia tej drużyny? Miała coś, czego potem też szukałeś?
Na pewno. Ta ekipa miała coś, czego nigdy nie doświadczyłem w esporcie. Myślę, że nie doświadczę już, chociaż mam na to wielką nadzieję. Tamta drużyna i atmosfera była niesamowita. Trudno to zreplikować. Bardzo dobrze wspominam tamte czasy, nie tylko przez zwycięstwa. Sama atmosfera i vibe. Wstawałem i cieszyłem się, że wstanę i będę dzisiaj grał w grę.
Ostatnio wokół G2 było też sporo kontrowersji i nie stroniłeś od komentarzy. Carlos stracił pracę, na co ty odparłeś dość dosadnym tweetem. Twoim zdaniem powinien zostać?
Jasne, że tak. Cała ta kultura wokół cancelowania ludzi jest przesadna. Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Uważam, że w pewnym momencie G2 było najlepszą organizacją na świecie i dużo osób myśli podobnie. Dla mnie to jest głupie, że wstawienie 8-sekundowego filmiku z kimś może pozbawić człowieka dorobku życia.
Jest pewna plotka o tym, że twój były kolega z drużyny może przenieść się do Stanów Zjednoczonych. ardiis jest łączony z NRG. Myślisz, że się tam odnajdzie?
Myślę, że ardiis na pewno się odnajdzie. Z tym człowiekiem można pogadać na każdy temat. Jest bardzo pozytywny, ale nie przesadnie. Jest ekstrawertyczny. Poradzi sobie bez problemu.
Rozważyłbyś taką ofertę w przyszłości?
Myślę, że jak najbardziej. Ameryka w esporcie jest uważana za dom emerytalny. Z jednej strony jest to prawda, bo poziom jest niższy. Z drugiej, jakbym dostał taką ofertę, to raczej bym poszedł na to.
Skoro już fantazjujemy – dużo się mówi o tym, że polska scena potrzebuje mocnej drużyny, żeby zwiększyć zainteresowanie VALORANTEM. Jak się zapatrujesz na ten pomysł i czego byś potrzebował, żeby dołączyć do takiego projektu?
Na pewno zeeka i starxo. Są strasznie dobrzy, mają mózg, którego używają. Kogo jeszcze... Na pewno MOLSI, ale nie wiem czy dogadałby się z nimi. To już jest inna kwestia. Na piątego wziąłbym na przykład katu.
Na przestrzeni ostatnich lat zmieniałeś rolę w drużynie. Nie grasz już smokerami, w EXCEL był to częściej Kay/O, Breach i Raze. Trudno było wcielić się w nową funkcję w drużynie?
Nie, preferuję teraz inicjatorów. Zawsze byłem w centrum akcji w CS:GO. Te postacie pozwoliły mi być w centrum. Grając kontrolerem trzeba być ostrożnym, nie można umrzeć jako pierwszy, bo wtedy runda jest praktycznie przegrana. Szczególnie na Raze oraz Kay/O odnajduję się bardzo dobrze.
Riot niedawno chciał osłabić pop flashe Kay/O i Skye. Myślisz, że te zmiany faktycznie zadziałają i będą oni grani bardziej supportowo?
Tak i nie, ale bardziej jestem na tak. Nie będzie tak dużo right clicków, gdzie Kay/O wychodzi ze smoke'a i zabija trzech. Takie sytuacje nadal będą się zdarzać, bo teraz grałem po tym patchu i nie czułem większej różnicy. Wszystko mi wychodziło. Po prostu flashe szybciej schodzą. To jest zauważalne. To będzie kwestia nauczenia się innych timingów i adaptacji.
Valve rok temu zniosło twojego bana. Zastanawiałeś się lub zastanawiasz nad powrotem do CS:GO?
W przyszłości... nie mówię nie. Nie wykluczam powrotu. Na ten moment i najbliższą przyszłość nie zamierzam wracać.
Śledź rozmówcę na Twitterze – Patryk "paTiTek" Fabrowski
Śledź autora na Twitterze – Andrzej Kowalski
English version
Andrzej Kowalski: Let's start with current affairs, how is the offseason going for you?
There is a lot going on at the market now and organizations are looking for players all the time. There is a huge transfer storm. Personally, I've set my sights on getting out and rebooting my head. I want to focus on myself now and resolve some stuff so that next season I won't be preoccupied with anything but the game.
I hope the phones are ringing off the hook. Do you have a lot of tryouts?
At this point there are a couple of preliminary calls. I'm currently at tryouts with one team, but what will come of it remains to be seen. I don't have any planned tryouts at the moment.
You spent the last year in EXCEL and together with the British formation you set the pace for the entire league. How do you evaluate your year in this organization?
I spent the year well. I learned many things from the coach we had. Jumpy taught me things related to the game, but also outside the game. From him I picked up a better mentality. I would rate my period at EXCEL as good. After all, we won two seasons of Polaris, didn't we? There was resistance in the first edition and it meant a lot to us. The second was an easy one. However, we didn't show what we were capable of.
The promotional tournament and VRL Finals did not go well for you. You dominated Polaris but when it came to facing the rest of Europe, something was missing. What was blocking you?
We simply couldn't show our full potential. There was always something, an underplayed element. We lacked that in official matches. As we played in Finals, the matches were always even and it was the small details that sat in the back of our minds. Because of this, we were not able to show everything.
Polaris was not a challenge for you, maybe you didn't have someone to chase?
We had the attitude that no matter what happens in Polaris, we just win this league and focus on the Finals. That was our main goal, to show up in the promotional tournament and the Finals.
Is the paTiTek from before EXCEL different from the one I'm talking to today?
Oh, yes. Very much so. I learned how people in esports work. What to show and how to behave in certain situations. I also gained knowledge about how to approach the game and myself.
Did you not have this knowledge before? Did you lack it in G2 Esports?
No, but now I am more aware of it. In G2 I was learning this familiarity all the time, I may have lacked it at times. Now I identify with it and it's crystallized.
You dominated your league and a lot of people believed that we would see EXCEL in the VCT in 2023. Did you feel you were close to a franchise?
In fact, everyone was hopeful, but deep down we knew we wouldn't get in. Realistically looking at it there was little chance. We fought for a slot maybe with Giants. However, we all thought we wouldn't get in anyway.
How do you assess the selection of organizations? Anyone missing, anyone left out?
I think that three Spanish organizations should not be in the franchise. There should be two and some other organization instead of the third.
Polish one?
For example! But Riot went for numbers. He took organizations with numbers, publicity, reach and an extensive brand.
It's also hard to blame Riot Games, from a business perspective it's probably a good decision.
Well, yes, of course.
A lot of people say the franchise could have been done better. Some say it went in too early, others say it wasn't needed at all. What is your opinion?
On the one hand, I think the franchise is cool. On the other hand, so many players have lost their organization, so many players who now have to play in niche leagues.... Everyone should have a chance to show in the top leagues. There is a window, it is possible to get into it from the regional stage. So there is seemingly a chance. However, I think that actually they could wait with the franchise two more years.
Does this great diaspora, the breakup of FPX, G2, M3 Champions and the turmoil on the scene is good for players like you or make the transfer market much more competetive?
It does not make it easier a bit. There are a lot of really good players without a team. It's very competetive. It will be hard to find a place in the franchise, but I'll give it my all. I will try to get there. If it doesn't work out now, I'll keep trying.
I would also like to go back for a moment to the old times, namely G2. When you played in this organization you were at the top, and in one interview you said that you were in the top five European players. Would you update your place in ranking?
I think so. I'm at 50th maybe (laughs). At that time maybe I was top 5, because in G2 we were tearing everyone apart. We were the best. At this point it's no longer supported by anything, and I have to try to get back to that top five.
Was it a bit of a matter of this team? Did it have something that you were looking for afterwards as well?
For sure. That team had something that I never experienced in esports. I don't think I will experience it again, although I really hope for it. That team and the atmosphere there was amazing. It's hard to replicate that. I remember those times very well not only by the victories. The atmosphere and vibe itself. I would get up and look forward to getting up and playing a game today.
There has also been a lot of controversy around G2 lately, and you didn't shy away from comments. ocelote lost his job, to which you countered with a rather blunt tweet. In your opinion, should he stay?
Of course he should. All this culture around canceling people is excessive. Something like that should not happen. I think at one point G2 was the best organization in the world and a lot of people think the same. To me, it's silly that publishing an 8-second video of someone can deprive a person of their life's work.
There is a rumor that your former teammate may move to the U.S. ardiis is being linked to NRG. Do you think he will find his way there?
I think ardiis will definitely find himself. With this man you can talk about any topic. He is very positive, but not overly so. He is extroverted. He can handle himself without a problem.
Would you consider such an offer in the future?
I think as much as possible. America in esports is considered a retirement home. On the one hand, this is true, because the level is lower. On the other, if I got such an offer I would rather go for it.
Since we are already fantasizing. There is a lot of talk that the Polish scene needs a strong team to increase interest in VALORANT. How do you feel about this idea and what would you need to join such a project?
Definitely zeek and starxo. They are terribly good and have the brains which they use. Who else... Definitely MOLSI, but I don't know if he would get along with them. That's another question. For the fifth I would take katu, for example.
Over the past few years you have changed roles in the team. You don't play smokers anymore, in EXCEL it was more often Kay/O, Breach and Raze. Was it difficult to take on a new role in the team?
No, I prefer initiators now. I've always been at the center of the action in CS:GO. These characters allow me to still be in the center. When playing a controller, you have to be careful, you can't die first, because then the round is practically lost. Especially on Raze and Kay/O I find myself very good.
Riot recently wanted to weaken the pop flashes of Kay/O and Skye. Do you think these changes will actually work and they will be played more supportively?
Yes and no, but I'm more of a yes. There won't be so many right clicks where Kay/O comes out of smoke and kills three. Such situations will still happen, because now I played after this patch and didn't feel much difference. Everything was going out for me. It's just that the flashes go down faster. This is noticeable. It will be a matter of learning different timing and adapting.
Valve lifted your ban a year ago. Have you considered or are you thinking about returning to CS:GO?
In the future... I'm not saying no. I'm not ruling out a return. For this moment and the near future, I do not intend to return.
Follow the interlocutor on Twitter – Patryk "paTiTek" Fabrowski