JD Gaming mierzy się z T1
Zacznijmy od dzisiejszej serii, w której bardzo trudno jest wyłonić faworyta. Zarówno JD Gaming, jak i T1 wygrały swoje ćwierćfinałowe boje z rezultatem 3:0. Nikt nie zaprzeczy, że mamy do czynienia z pojedynkiem dwóch potęg. Wygrany tego meczu może też mieć spore szanse na ostateczne zwycięstwo i zostanie mistrzem świata. Wiele osób spoglądało na JDG już od samego początku Worlds 2022 jako na ekipę zdolną do podniesienia pucharu.
Nieco dziwi więc fakt, że kurs na wygraną Seo "Kanaviego" Jin-hyeoka i spółki jest nieco wyższy, a wynosi on 2,04. Może to być okazja do zarobienia paru groszy, ponieważ nawet eksperci STS-u nie byli w stanie opowiedzieć się jednostronnie za żadną z drużyn. Przelicznik na triumf T1 to 1,78. Jest on w takim razie widocznie mniejszy, ale nadal nie mówi nam o jakiejś wielkiej dominacji jednego zespołu nad drugim. Może warto więc rozważyć postawienie na chińską formację?
Jeśli już zdecydujemy się na to, możemy też pobawić się w przewidywanie konkretnych wyników. To przyniesie nam bowiem o wiele więcej wygranych pieniędzy. Nikt się raczej nie spodziewa łatwego meczu, dlatego też postawienie dyszki na 3:0 dla JDG da nam prawie 40 złotych. Ale nie inaczej jest też z wynikami 3:1 oraz 3:2. Kursy na te scenariusze to kolejno 5,15 oraz 5,35. Zdaniem bukmacherów najbardziej prawdopodobna jest opcja, gdzie T1 wyrywa przynajmniej jedną mapę.
Przy stawianiu na zwycięstwo koreańskiej formacji kurs jest trochę niższy. Dla 2:3 wynosi równe 5,00, a potem spada do 4,5 i 4,6. Przelicznik te mówią nam więc, że wysoce prawdopodobne jest to, że zobaczymy równo cztery mapy. W każdym razie przewidzenie konkretnego wyniku przyniesie nam podobne rezultaty.
Czy DRX ma szansę zaskoczyć?
A już jutro czeka nas kolejne starcie i tym razem będziemy mieli do czynienia z wyraźnym faworytem. Gen.G podejmie bowiem DRX i wszyscy są święcie przekonani, że to ta pierwsza organizacja przejdzie do wielkiego finału. Nie jest to w żadnym razie bezpodstawne przeświadczenie, ponieważ Gen.G jest mistrzem League of Legends Champions Korea i w każdym letnim starciu przeciwko ekipie Kima "Defta" Hyuk-kyu'a wychodziło górą. Tylko oddani fani DRX i wierzący w cuda obserwatorzy mają jakiekolwiek nadzieje na inny wynik.
Esportowi eksperci STS-u także są zdania, że Gen.G może powoli celebrować awans do najlepszej dwójki. Kurs na zwycięstwo DRX wynosi bowiem aż 4,29! Kiedy spojrzymy na odwrotny scenariusz stanie się dla nas jasne, że zbyt wiele tu nie zarobimy. Postawienie dziesięciu złotych na wygraną Hana "Peanauta" Wang-ho i spółki da nam... 73 grosze na czysto. Jeśli brak nam wiary w DRX to raczej musimy zajrzeć do dokładnych wyników serii.
Łatwy triumf 3:0 dla ekipy Peanuta da nam już jedenaście złotych za każdą postawioną dychę. Brzmi dobrze, prawda? Przewidzenie oporu DRX może jednak nas sowicie wynagrodzić. Kurs na to, że formacja ta wyrwie jedną mapę, wynosi 3,00. Znacznie lepiej jest przy rezultacie 3:2. Tutaj mamy szansę zarobić prawdziwe pieniądze, gdyż przelicznik tego scenariusza to 4,80. Robi się więc bardzo gorąco, ale to nic w porównaniu do wyników na korzyść underdoga.
3:0 dla DRX pomińmy. Może i da nam to sporo kasy, ale nie warto chyba aż tak ryzykować. Kurs na ten cud to aż 11,5. Jeśli zobaczymy jednak pięć map i w ostatniej z nich ekipa Defta zaskoczy rywala i awansuje dalej... Powiem tak: 60 złotych z samej dyszki. Zdaniem ekspertów STS-u 3:1 jest prawie tak nieprawdopodobne jak 3:2, gdyż przelicznik na ten scenariusz to 10,00.
Liczba map i eliminacje Chovy'ego
Biorąc pod uwagę powyższe kursy, można odnieść wrażenie, że eksperci STS-u mocno wierzą w sytuację, w której do rozstrzygnięcia obu półfinałów będziemy potrzebować czterech map. Jeśli chodzi o serię JDG oraz T1 przelicznik na właśnie taki scenariusz wynosi 1,31. W przypadku batalii liczącej pięć plansz zaczyna się zabawa, ponieważ kurs na taki obrót spraw to 2,80. Być może warto jest zaryzykować? Tak będzie z pewnością w przypadku niedzielnego pojedynku. Tutaj bowiem, jeśli będziemy w stanie przewidzieć pięć map, za każde 5 złotych otrzymamy 10.
I tak można w kółko, ponieważ oferta STS-u na nadchodzące mecze półfinałowe jest bardzo bogata. Warto też zwrócić uwagę na kursy dotyczące liczby zabójstw poszczególnych zawodników. Jeśli Jeong "Chovy" Ji-hoon zdobędzie więcej niż trzy eliminacje na pierwszej mapie, możemy zarobić ponad 11 złotych na każdej dyszce. To dość łatwy zakład, ponieważ midlaner zdobywa średnio prawie pięć fragów na każdej planszy. Możliwości jest wiele, a to tylko jeden przykład z różnorodnej karty betów.
Po więcej informacji dotyczących tegorocznej edycji mistrzostw świata w League of Legends zapraszamy do naszej relacji tekstowej: