Zero Tenacity 3:0 Diamant Esports
Breeze 15:13— Haven 14:12— Pearl 13:10

Po dwóch mapach remis

Najpierw obie ekipy spotkały się na Breeze. Wiemy jedno: Szymon "kenobi" Łabędzki raczej nie był zadowolony z tego faktu, ponieważ w serii błyskawicznych pytań przyznał nam, że nie cierpi tej areny. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i była świetnym zwiastunem tej serii. Obie drużyny dały z siebie sto procent i po drugiej części meczu mogliśmy oglądać też dogrywkę. I to nie jedną, ponieważ i ta pierwsza także nie dała rozwiązania. Dopiero w kolejnej Jasiek "jas" Nieliwodzki znalazł idealną flankę, co pozwoliło Zero Tenacity zapisać pierwszą planszę na swoim koncie.

Drugie starcie odbyło się na Haven i nie odstawało poziomem od poprzedniego. Tutaj przed zmianą stron Z10 było jedną nogą w odwrocie, gdyż przegrywało 5:7. Polacy dali jednak radę doścignąć rywali z Diamantu i pod koniec tego pojedynku... znowu musiało dojść do dogrywki! Tym razem potrzebna było tylko jedna, ponieważ w ataku jas otworzył drogę na Neon dla swoich kolegów i zgarnął aż trzy fragi.

Decydujące starcie na Pearl. Zero Tenacity mści się na rywalach

Diamant znalazł się więc w sytuacji podbramkowej i to na Pearl, gdzie Z10 było w stanie wygrywać już dwa razy na tym turnieju. Co prawda przegrało raz i to właśnie ze słoweńską organizacją. Wówczas było jednak bardzo trudno Diamantowi dojść do tego zwycięstwa, a ta seria rozgrywała się pod znakiem walki o każdą rundę.

Zero Tenacity pomimo walki nie mogło na początku zdobyć punktu. Pistoletówka i kilka kolejnych rund poszły na konto rywali. Polakom nie wychodził ani atak na A, ani na B. Nagle na tablicy wyników było już 4:0. Z10 potrzebowało herosów i tymi okazali się jas oraz Jakub "qxv" Sawicki, którzy zapewnili pierwszy punkt swoim kolegom. Następnie ładnym zagraniem popisał się Jakub "Ayke" Smoczyński. Nasi rodacy zaczęli nabierać rozpędu. Nie tylko wyrównali wynik, ale też zdobyli chwilowo przewagę. Pierwsza połowa zakończyła się jednak rezultatem 6:6.

Z10 świetnie wyegzekwowało rundę pistoletową i dzięki temu zgarnęło też następną potyczkę. Polacy zaczęli dyktować warunki w obronie, a Diamant nie miał zbyt wielu możliwości. Pierwszy punkt rywal zdobył dopiero w piątej rundzie drugiej połowy. DIA nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i powoli zaczęło nadrabiać straty. Dwudziesta runda była najbardziej dramatyczną w tej serii, gdzie Zero Tenacity pogubiło się w defensywie i oddało bardzo ważne oczko. Tablica wyników pokazywała 10:10. Następnie Arkadiusz "xiTsha" Nowak z operatorem w rękach wyeliminował czterech rywali i był to początek końca dla przeciwników. Na dziesięciu rundach dla Diamantu się skończyło, ponieważ Z10 zakończyło ten turniej Mircale Runem!

Końcowa klasyfikacja VALORANT EAST: UNITED:

1. Zero Tenacity 5000 $ 
2. Diamant Esports 1500 $ 
3. Anonymo Mentos 500 $ 
4. 8Pancakes 500 $ 
5-6. Honvéd Esport, NOM Junior