12 lat komentowania Phreaka

Amerykanin był z grą i jej esportową sceną w zasadzie od samego początku – w końcu to właśnie on w duecie z Rivingtonem "Rivem" Bislandem III skomentował wielki finał pierwszego sezonu. Wówczas jeszcze pełnił funkcję community coordinatora, ale z czasem objął stanowisko castera na pełen etat w Riot Games. I tak, jak było mu dane skomentować pierwszy triumf drużyny z Europy na jednym z najważniejszych międzynarodowych turniejów, tak również kilka lat później to właśnie Phreak uświetnił finał Mid-Season Invitational 2019 swoim komentarzem, zapisując się w pamięci fanów zwrotem "This is what peak League of Legends looks like and it comes from Europe" w momencie, kiedy G2 Esports zadawało ostatnie ciosy w Nexus Teamu Liquid. Teraz jednak postanowił zająć się czymś innym, ale z Riot Games ani z samym League of Legends się nie rozstaje.

"To jest coś, co chciałem robić od dłuższego czasu"

Od teraz Turley, zamiast komentować poczynania najlepszych zawodników, będzie działał znacznie bliżej samej gry jako game designer. – To jest coś, o czym myślałem od dłuższego czasu, jeszcze gdy studiowałem. [...] Przed końcem letniego splitu postanowiłem, że spróbuję swoich sił. Podczas Worlds dowiedziałem się, że moja aplikacja została zaakceptowana i startuję w styczniu – oznajmił Phreak. Zaraz potem wyznał, czym dokładnie będzie się zajmował. – Będę pracował w zespole Summoner's Rift, który zajmuje się aktualizacjami gry, więc jeśli trzeba zmniejszyć bazowe zdrowie Lillii o 20, mogę to zrobić. [...] Ten zespół zajmuje się też sezonowymi zmianami, takimi jak ostatnie w dżungli. Będę też upewniał się, czy mety przed Mid-Season Invitational i Worlds są w porządku – powiedział.

Z jednej strony jestem bardzo podekscytowany, bo, jak wspomniałem, chciałem to robić już od jakiegoś czasu. Wiele razy byłem pytany, czy i kiedy zakończę komentowanie. Od zawsze interesowało mnie projektowanie gier i czekałem tylko na odpowiedni moment. Uznałem, że to jest właśnie ta chwila, więc to zrobiłem. [...] Mam trochę obaw dotyczących wejścia w nieznane, gdzie nie mogę zagwarantować, że pójdzie mi dobrze. Nie mogę zapewnić, że wszystkie moje wybory będą trafne, ale na pewno mam taką nadzieję – dodał.

Poniżej możecie obejrzeć wideo, w którym Phreak opowiada więcej o swojej decyzji: