Team Liquid Liquid Logo 2:1 OG
Overpass 12:16 — Inferno 16:10 — Anubis 16:7

Spotkanie świetnie rozpoczęło Liquid, a w zasadzie to Nick "nitr0" Cannella, który zdobył cztery eliminacje. OG jednak błyskawicznie odpowiedziało w drugiej rundzie. Następnie po wygraniu starcia z pełnym wyposażeniem obu zespołów europejski miks prowadził już 6:1! Kolejne starcia to była wymiana ciosów. Raz dobrym atakiem na jeden z BS-ów popisało się Liquid, a raz skutecznie odparło ich OG. Po dwunastu rozegranych rundach na tablicy wyników mieliśmy 8:4 dla Macieja "F1KA" Miklasa i spółki. Pierwsza połowa zakończyła się sporym prowadzeniem duńskiej organizacji 11:4. Po zmianie stron pistoletówka wpadła na konto Liquid. Był to również początek powrotu tej ekipy. Po kilku udanych dla nich rundach przegrywali już tylko dwoma punktami. Wygranie jakiegokolwiek starcia przychodziło OG w sporych bólach, jednak to oni wciąż mieli pod kontrolą spotkanie, prowadząc 14:11. Końcówka już w pełni należała do podopiecznych Caspera "ruggaha" Due'a, którzy wygrali Overpassa 16:12.

Drugą mapą było Inferno wybrane przez OG. Początek ponownie lepiej wypadł dla Liquid, bo od wygrania pistoletówki. Rywale nie zamierzali czekać i chwilę później europejska formacja prowadziła już 3:2. W defensywie świetnie spisywał się duet Jonathan "EliGE" Jablonowski oraz Mareks "YEKINDAR" Gaļinskis, którzy byli głównymi autorami zdobycia kolejnych 5 rund z rzędu dla swojego zespołu i prowadzenia 7:3. Pod koniec pierwszej połowy do głosu doszło ponownie OG, które zminimalizowało straty do wyniku 6:9. Czwartą pistoletówkę w spotkaniu zgarnęła na swoje konto formacja Miklasa. Jednak pierwsza runda z karabinami w ręce padła łupem Liquid, którzy zresetowali ekonomię rywali, wygrywając 11:8. Obraz gry już do końca nie uległ większej zmianie i to amerykańska organizacja triumfowała 16:10 na Inferno, doprowadzając do wyrównania stanu spotkania.

Dwie mapy to za mało

Ostatnią areną zmagań tego meczu był Anubis. W tę mapę świetnie weszło Liquid, bo od szybkiego prowadzenia 3:0. Następnie kontynuowali dobrą grę i dopiero podczas siódmej rundy OG znalazło sposób na zatrzymanie serii rywala. Chwilę później kapitalnym clutchem 1v4 popisał się Abdul "degster" Gasanov. To dodało graczom OG pewności siebie i małymi kroczkami zaczęli odrabiać straty. Tej pewności nie starczyło jednak na długo, gdyż Liquid wciąż grało główną rolę i pierwsza połowa zakończyła się znacznym zwycięstwem 11:4.

Po krótkiej przerwie z pistoletami lepiej poradził sobie zespół z Europy. Ich ewentualny powrót z wynikiem został zatrzymany przez Liquid jeszcze w zarodku, które powiększyło przewagę do 13:7. Na serwerze brylował Keith "NAF" Markovic, który w 22 rundy zanotował 23 eliminacje i zaledwie dziewięć śmierci. Liquid wykorzystało już pierwszą okazję do zamknięcia meczu i zwyciężyło wynikiem 16:7 na Anubis, a w całym spotkaniu 2:1.

Statystyki z meczu OG vs Team Vitality:

Gracz Bilans K/D
Keith "NAF" Markovic 56:43 1,30
Jonathan "EliGE" Jablonowski 60:47 1,28
Mareks "YEKINDAR" Gaļinskis 58:49 1,18
Josh "oSee" Ohm 45:40 1,13
Abdul "degster" Gasanov 52:47 1,11
Nemanja "nexa" Isaković 44:50 0,88
Nick "nitr0" Cannella 36:44 0,82
Maciej "F1KU" Miklas 40:49 0,82
Adam "NEOFRAG" Zouhar 48:61 0,79
Shahar "flameZ" Shushan 38:51 0,75

Wszystkie mecze BLAST Premier World Final 2022 wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu.