Koniec pewnej ery
Kiedy myślimy o legendarnych graczach amerykańskiego LoL-a, często przychodzą nam do głowy postacie pokroju Yilianga "Doublelifta" Penga, Jasona "WildTurtle'a" Trana czy właśnie aphromoo. Ten ostatni przez ponad 11 lat reprezentował topowe organizacje, takie jak CLG, 100 Thieves czy też Dignitas. Z kolei w minionym roku Black grał w barwach FlyQuest, lecz w związku z wygasającym kontraktem i niedołączeniem do żadnej z ekip na rok 2023 postanowił zakończyć swoją karierę.
– Chciałbym podziękować wszystkim fanom za wsparcie. [...] Będzie brakowało mi spędzonego z wami czasu i waszego dopingu. Uwielbiałem to. Chciałbym też podziękować wszystkim moim kolegom z drużyn na przestrzeni lat, przyjaciołom, Riotowi, komentatorom, nawet ekipie od makijażu. [...] Dziękuję za to, że pomogliście mi stać się osobą, którą dziś jestem. Będzie mi tego wszystkiego brakowało – powiedział w filmie pożegnalnym aphromoo.
Jakie plany na przyszłość?
Mimo iż amerykański wspierający kończy karierę profesjonalnego gracza, nie ma zamiaru odchodzić od gamingu. Nadal będzie grał w produkcje takie jak VALORANT, Apex Legeneds czy League of Legends, a jego zmagania będzie można śledzić na transmisjach na żywo na platformie Twitch. aphromoo dodał, że cały czas będzie śledził topowe rozgrywki LoL-a, a w szczególności LCS.