NAVI ze zmianami, Heroic ze stabilizacją
W Katowicach gracze NAVI korzystają już ze wsparcia Andrija "npl-a" Kukharsjkyjego. Nastolatek to kolejny produkt akademii ukraińskiej organizacji, który nie ma jednak łatwego startu. Wszak od samego początku zestawia się go z Valerijem "b1tem" Vakhovsjkyjm, czyli jedną z gwiazd zespołu, ale też z Ilyą "m0NESYM" Osipovem z G2 Esports czy też Danyylem "headtr1ckiem" Valitovem z Ninjas in Pyjamas. Jakby tego było mało, 17-latek na razie bynajmniej nie zachwyca, bo zarówno BLAST Premier Spring Groups, jak i IEM Katowice były w jego wykonaniu co najwyżej przeciętne. To w oczywisty sposób sprawia, iż mogą pojawić się pewne wątpliwości, czy pożegnanie z Viktorem "sdym" Orudzhevem było faktycznie dobrym wyborem. Niemniej tak długo, jak samo NAVI pozostaje w grze, tak długo dyspozycja npl-a będzie z pewnością tematem drugorzędnym.
Takich problemów nie miało natomiast Heroic. Duńska formacja od czerwca ubiegłego roku występuje w dokładnie takim samym zestawieniu personalnym, a najświeższy nabytek, czyli pozyskany latem 2022 Jakob "Jabbi" Nygaard, szybko zaadaptował się do składu, stając się jego pewnym punktem. – Chcemy udowodnić, że dalej należymy do czołówki i że każdy powinien się nas bać – zapewnił w niedawnej rozmowie z naszym serwisem jeden z członków Heroicznych, René "TeSeS" Madsen. Zapowiedź buńczuczna, ale nie da się ukryć, że 22-latek ma wszelkie podstawy, by wyrażać się w takim tonie. Wszak jeszcze do niedawna jego drużyna okupowała nawet pierwsze miejsce w rankingu HLTV. Co prawda niedawno je straciła, ale mowa tutaj o spadku zaledwie o jedną pozycję, a tytuł drugiej najlepszej ekipy świata nadal jest czymś, co brzmi dumnie.
fot. ESL/Helena Kristiansson |
Droga przez katowicki IEM
Jeżeli chodzi o występ na katowickim IEM-ie, to Natus Vincere zaczęło naprawdę nieźle. Wszak zarówno Cloud9, jak i Team Liquid musiały uznać wyższość graczy z Europy Wschodniej w stosunku 2:0. Nie obyło się oczywiście bez problemów, ale w generalnym rozrachunku trudno było tutaj mówić o rozczarowaniu. To przyszło dopiero w finale górnej drabinki grupy A, w którym NAVI nie miało szans z mocarnym G2 Esports. Tak więc awans do play-offów był, ale nie od razu do półfinału, a do ćwierćfinału. W tym podopieczni ukraińskiej organizacji trafili na Outsiders, fundując nam tym samym derby swojego regionu. I to derby dla siebie zwycięskie, bo podopieczni Andreya "B1ad3'a" Gorodenskiyego powrócili do wcześniejszego schematu, ogrywając niepopularnego rywala 2:0.
Z kolei Heroic w swoim pierwszym meczu w Katowicach musiało się nieco namęczyć, bo jak na złość Complexity nie chciało ulec. Ostatecznie Duńczycy sięgnęli po zwycięstwo, ale dopiero po trzymapowym boju. Dwie mapy wystarczyły natomiast, by pozostawić w pokonanym polu Macieja "F1KA" Miklasa i jego kolegów z OG, co dało Heroicznym awans do finału swojej grupy. W tym z zatrważającą łatwością poradzili oni sobie z Teamem Vitality, skutecznie niwelując wszelkie atuty podopiecznych francuskiej organizacji. Zaledwie jedenaście rund oddane w dwóch potyczkach z popularnymi Pszczołami robiło wrażenie. I jednocześnie zagwarantowało Heroic bezpośredni awans do półfinału IEM-a, dzięki czemu wczoraj skandynawski skład mógł w spokoju obserwować poczynania oponentów.
Geniusz s1mple'a czy duński kolektyw?
Cóż można powiedzieć – kiedy gra NAVI, oczy wszystkich zwrócone są na Oleksandra "s1mple'a" Kostyljeva. Ukrainiec przez dwa ostatnie lata zgarniał tytuł najlepszego gracza na świecie i nie ulega wątpliwości, iż jest kandydatem do miana najlepszego w historii. Tym większym rozczarowaniem była więc jego wcześniejsza postawa na IEM-ie. I nie chodzi nawet o to, że grał on słabo, bo tak naprawdę jego forma była przyzwoita. Brakowało jednak magii, do której przyzwyczajał nas w przeszłości. Nawet we wczorajszym ćwierćfinale z Outsiders, chociaż pod względem statystyk s1mple był zdecydowanie najlepszy, to trudno mówić, by wybijał się szczególnie. Czy to coś złego? Bynajmniej, bo przecież Kostyljev jest tylko człowiekiem. Problemy mogą zacząć się jednak, jeżeli pozostali gracze NAVI przestaną dowozić. Wtedy magia s1mple'a może być konieczna, by wygrać.
fot. ESL/Helena Kristiansson |
I tak jak NAVI liczyć będzie na swoją ukraińską gwiazdę, tak w przypadku Heroic na niespodziewany filar wyrósł wspomniany już Jabbi. 19-latek ma za sobą fantastyczną fazę grupową, w której trakcie wypracował rating na poziomie 1,39. Żaden z zawodników IEM Katowice nie osiągnął dotychczas lepszego rezultatu, co tylko obrazuje, w jak świetnej formie jest Duńczyk. Niemal w pojedynkę eksterminował on Complexity czy też Team Vitality, więc jeżeli przerwa nie wytrąciła go z równowagi, to i dziś może on sprawić przeciwnikom sporo problemów. A nawet jeśli nie, to trzeba pamiętać, iż Heroiczni jak zawsze mogą polegać na kolektywie, czyli czymś, co w NAVI czasami kuleje. I to właśnie może być główny atut Duńczyków, bo z jednej strony mają oni zawodników zdolnych do samodzielnego pociągnięcia meczu, a z drugiej mogą też wspólnie dojść do upragnionego awansu do wielkiego finału.
Mecz pomiędzy Heroic a Natus Vincere rozpocznie się o godzinie 15:30 i rozegrany zostanie w systemie BO3. Transmisję śledzić będzie można za pośrednictwem kanałów ESL Polska na YouTube oraz na Twitchu. Po więcej informacji na temat IEM Katowice 2023 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.