9INE niepokonane w play-offach

9INE do wielkiego finału ESL Challenger League przystępowało z jedną mapą zaliczki. A to dlatego, że podopieczni Piotra "nawrota" Nawrockiego wygrali wszystkie spotkania fazy pucharowej, w tym również decydujący mecz górnej drabinki. Okazuje się jednak, że wspomniana zaliczka, to było za mało, by realnie włączyć się do walki o końcowy triumf. W niedzielnym meczu to Monte rozdawało karty. A było to tym boleśniejsze, że 9INE już w minionych dniach rozprawiło się z tym przeciwnikiem, wygrywając 2:0 w ćwierćfinale górnego bracketu.

Monte ogrywa Polaków i awansuje do ESL Pro League

Jeżeli zaś chodzi o dzisiejszy finał, to ten zaczął się na Anubisie, gdzie Monte mimo gry w ataku gładko wyszło na pięciopunktową przewagę. Ta miała miejsce po zakończeniu pierwszej połowy i utrzymała się aż do końca mapy. W związku z tym gracze nawrota musieli szukać swojej szansy na Nuke'u, ale tam dominacja kRaSnaLa i spółki trwała. Tym razem zatriumfowali oni 16:7 i tym samym wysunęli się na prowadzenie w serii. Serii, która zakończyła się na Anciencie. Tam Polacy znowu musieli uznać wyższość swoich rywali, przegrywając 9:16 i w całym spotkaniu 1:3

To oznacza, że to kRaSnaL i jego koledzy z Monte wystąpią w ESL Pro League Season 18, które to rozgrywki odbędą się między sierpniem a wrześniem na Malcie. Ponadto to oni zgarnęli mistrzostwo ESL Challenger League i główną nagrodę w wysokości 20 tysięcy dolarów. Z kolei 9INE swojej szansy będzie musiało szukać albo podczas ESL Challenger Hannover 2023, albo ESL Challenger League Season 45.