Zgrany skład ze sporym potencjałem
Moivstar Riders na sezon 2023 zbudowało skład złożony z cenionych już na scenie EMEA Regionalnych Lig zawodników. Jednak nikt z nich nie osiągnął wcześniej większych sukcesów, więc formacja nie była z miejsca faworytem do awansu na EMEA Masters, a raczej ekipą, która może zaskoczyć. Grający na górnej alei Pedro José "Marky" Serrano Berzosa jest wychowankiem MRS. Hiszpan najlepiej spisał się wraz z zespołem latem 2021 roku, gdy wygrał fazę zasadniczą ligi hiszpańskiej, a potem dotarł do ćwierćfinału European Masters. Na dżungli w Movistar Riders gra Ismaïl "Isma" Boualem. Wcześniej Francuz reprezentował barwy Schalke 04, z którym latem 2022 roku zdobył wicemistrzostwo Prime League. Jednak zaraz przed startem EM został odsunięty od składu drużyny z powodu toksycznego zachowania na kolejce rankingowej.
Pozostała trójka graczy Movistar Riders występowała wcześniej w rozwiązanym już G2 Arctic – w tym Fresskowy, który zaczynał swoją karierę na rodzimej scenie. Polski środkowy reprezentował barwy między innymi Digital Paradox, Akademii, PRIDE czy Diablo Chairs, lecz bez większych powodzeń. Wybić udało mu się we włoskim Racoon, z którym dostał się na EU Masters. Po tym Przewoźnik został zauważony przez G2 Arctic, gdzie spędził dwa pełne sezony. Najlepiej G2AR z nim w składzie poradziło sobie wiosną 2021 roku, ponieważ awansowało na EM, aczkolwiek później dalej regularnie dostawało się do play-offów ligi hiszpańskiej.
Grający na pozycji strzelca w MRS David "Supa" Martínez García grał w akademii G2 już w sezonie 2020. Wtedy udało mu się sięgnąć po wicemistrzostwo hiszpańskich rozgrywek. Ponadto Supa był bardzo chwalony, jeśli chodzi o otrzymywane nagrody MVP gry. Znacznie mniej doświadczony jest Álvaro "Alvaro" Fernández del Amo. Rodak strzelca zasilił szeregi G2AR dopiero latem 2022 roku, ale szybko zaczęli się dobrze prezentować, więc ich wspólne przejście do Movistar Riders nie powinno dziwić. Do tego z G2 Arctic do MRS przeszedł również trener Tomás "Melzhet" Campelos Fernández. Hiszpan pracował w G2AR trzy lata, a wcześniej trenował również S2V Academy, gdzie występował Supa.
Wyboista faza zasadnicza Superligi
Na początku fazy zasadniczej Movistar Riders radzili sobie znakomicie, wygrywając prawie wszystkie spotkania. Fresskowy i spółka z pierwszych sześciu meczów przegrali tylko z Rebels Gaming, a pokonali między innymi Giants i Barçę eSports. Potem dopiero zaczęły się pojawiać u nich problemy. MRS przegrywało gry z między innymi Finetwork KOI, Fnatic TQ czy Los Heretics, choć warto wspomnieć, że przeplatało te gorsze mecze z wygranymi. Natomiast zaliczka z początku sezonu szybko przerodziła się w zapewniony awans, gdyż już podczas przedostatniej kolejki. MRS skończyło fazę zasadniczą ligi hiszpańskiej na piątym miejscu z bilansem 10-8. Za to najwięcej tytułów najbardziej wartościowego zawodnika meczu, gdyż aż sześć, zgromadził Supa, dwa dostał Alvaro, a po jednym otrzymali Fresskowy oraz Marky.
Genialna droga ekipy Fresskowego w play-offach
Przed play-offami Superligi krążyły plotki o wewnętrznych problemach w Movistar Riders. Za to Miłosz "R4VEN" Domagalski w wywiadzie z nami wspomniał, że MRS raczej odpadnie w pierwszej rundzie fazy pucharowej. Movistar jednak zaskoczyło całą Hiszpanię i uważam, że też cały region EMEA. Już w pierwszym spotkaniu wygrało 3:1 z Barçą eSports, a Przewoźnik pokazał się z genialnej strony Taliyah i Zoe podczas ostatnich dwóch gier, co przyniosło mu nagrodę MVP serii. W kolejnym meczu Movistar Riders pokazało się jeszcze lepiej, miażdżąc 3:0 Fnatic TQ. Każda gra w tej serii była stompem, a jej tytuł MVP otrzymał Supa, który skończył ze statystykami 20/3/27.
Mimo takich występów Movistar Riders i tak byli underdogami w kolejnym starciu, gdyż czekało na nich bardzo mocne według każdego Rebels Gaming. Tymczasem MRS dokonało sensacji, pokonując ekipę R4VENA 3:1. Po dwóch pierwszych jednostronnych grach było 1:1, po czym Movistar ograło rywali, a na koniec wygrało po prawie 40-minutowej batalii. Nagrodę MVP serii dostał Fresskowy, pokazując się ze świetnej strony Lee Sinem i Orianną, którymi wykręcił łącznie statystyki 19/1/34 podczas trzech wygranych gier.
Tą serią MRS zapewniło sobie awans na wiosenną edycję EMEA Masters 2023, jednak czekał na nich jeszcze wielki finał rozgrywek z Los Heretics. Przed nim Przewoźnik i spółka oczywiście również byli stawiani w pozycji underdoga. W końcu mierzyli z obrońcami tytułu mistrzów Superligi i mistrzów EU Masters. Tymczasem była to najbardziej jednostronna seria w tym sezonie ligi hiszpańskiej. Movistar przed tysiącami widzów na trybunach rozgromiło akademię Teamu Heretics 3:0. Podczas każdej z gier na dolnej alei byliśmy świadkami pogromu, a Supa dostał zasłużoną nagrodę MVP finału.
Szanse MRS na EMEA Masters Spring 2023
Po tak znakomitej fazie pucharowej fani Superligi mogą myśleć o bardzo dobrych wynikach Movistar Riders na EMEA Masters. Natomiast warto pamiętać o tym, że pozostałe drużyny też są silne. MRS powinno z łatwością przejść przez fazę grupową, gdyż w grupie B trafiło na Aegis, które ledwo wyszło z fazy play-in, na włoskie Macko Esports oraz na wicemistrzów Turcji, czyli FUT Esports. Jednak w play-offach Fresskowy i spółka mierzyć się będą już z mocniejszymi zespołami z LFL-a lub z İstanbul Wildcats czy też Los Heretics, którego dalej bym nie przekreślał. Wydaje mi się, że ekipa Marcina "iBo" Lebudy po prostu spaliła się w grze przed widownią. Także celem minimum dla Movistar Riders powinno być wyjście z grupy, później zaś nie wiadomo, co się stanie, ale stać ich na wiele.
Transmisję ze wszystkich spotkań śledzić będzie można na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat EMEA Masters 2023 Spring zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: