5. Supa

Wartym uwagi z pewnością będzie David "Supa" Martínez García. Zawodnik ten już od bardzo długiego czasu rywalizuje na scenie hiszpańskiej. Ostatnie sezony spędzał w barwach G2 Arctic, lecz na ten rok postanowił zmienić otoczenie i dołączyć do Movistar Riders. Strzelec już od kilku edycji Superligi pokazywał, że ma zadatki na topowego gracza tej roli na swoim podwórku. W tej odsłonie zmagań jednak zaprezentował swój prawdziwy potencjał. To głównie dzięki niemu MRS było w stanie tak dobrze pokazać się w rodzimych rozgrywkach, ostatecznie nawet w nich triumfując.

Supa to najczęściej zabijający marksman ligi hiszpańskiej. W fazie zasadniczej zabijał średnio 5,56 raza na grę, co uplasowało go na szczycie stawki. Podczas play-offów wskaźnik ten wzrósł do 6,64. Hiszpan poprawił się też pod względem skuteczności, gdyż eliminacje coraz rzadziej szły w parze z ewentualnymi śmierciami. Dzięki temu jego KDA wyniosło równe 7 w fazie pucharowej. A warto przypomnieć, że Movistar Riders zagrali aż czternaście gier.

Drużyna hiszpańskiego botlanera została przypisana do grupy B. Tam podopieczny Tomása "Melzheta" Campelos Fernándeza będzie miał kilka wyzwań, ale też będą to szanse do udowodnienia, że faktycznie jest on kompetentnym zawodnikiem. Czekają go pojedynki m.in. z Fatihcanem "Fatihcanem" Demirem oraz Artjomsem "Shiganarim" Pervušinsem. Ma zatem niezłe pole do popisu i dobrą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności.

4. toucouille

Drugi w zestawieniu będzie Loïc "toucouille" Dubois, czyli midlaner Teamu GO. Jest to rodzynek wśród całego zestawienia, gdyż jako jedyny nie jest strzelcem. Francuz jednak bez dwóch zdań powinien być obiektem godnym uwagi podczas najbliższych potyczek. Na scenie profesjonalnej jest obecny już od dawna i już kilkukrotnie pokazywał nam jego talent. Dzięki temu miał okazję nawet wyruszyć do Ameryki, gdzie przez rok reprezentował barwy FlyQuest. Po powrocie do Europy jednak 21-latek nadal zalicza udane występy, czego potwierdzeniem jest chociażby zajęcie ze swoją drużyną drugiego miejsca w Ligue Française de League of Legends.

fot. FlyQuest

W lidze wypełnionej talentami po brzegi graczowi GO udało się znaleźć w czołówce, a może i nawet na szczycie. Co prawda pod względem niektórych statystyk ustępował m.in. Jonathanowi "Backlundowi" Bäcklundowi czy Jérémy'emu "Eice" Valdenaire'owi. Mowa tutaj o zabijanych stworach na minutę, czy choćby kwestii KDA, którą niektórzy bardzo sobie cenią. Niemniej były to różnice kosmetyczne. Na piedestał natomiast Francuz wyniesiony został głównie dzięki zadawanym obrażeniom. W tej kwestii pobił wspomnianą dwójkę na głowę. toucouille słynie z tego, że lubi zagrać agresywnymi postaciami, które chcą mieć bezpośredni wpływ na siłę rażenia formacji. Dlatego też tego zawodnika ogląda się z dużą przyjemnością.

Co więcej, Dubois będzie mógł zaprezentować swoje znakomite umiejętności w wielu bardzo ciekawych zestawieniach w swojej grupie. Jak bezpośredni pojedynek z Alexandrem "HawHawem" Hegland Feddem jest raczej z góry przesądzony, tak rywalizacja z Choo "FireRainem" Hwa-woo i Fabianem "FEBIVENEM" Diepstratenem wygląda na znacznie bardziej interesujący. Koniecznie trzeba zatem sprawdzić, jak midlaner GO poradzi sobie w wymienionych matchupach.

3. BAO

Wracamy na dolną aleję, gdzie na chwilę zatrzymamy się przy Jeongu "BAO" Hyeon-woo. Reprezentant DenizBank İstanbul Wildcats to prawdziwy fenomen nie tylko swojej ligi, ale też i ogólnie EMEA Regionalnych Lig. Koreańczyk od roku występuje na scenie tureckiej, gdzie najpierw przywdziewał barwy Fenerbahçe Esports, a później przeniósł się do Żbików. To właśnie w szeregach IW całkowicie rozwinął skrzydła. 21-latek był głównym czynnikiem sukcesów swojej formacji, która zdołała zająć pierwsze miejsce w Turkish Championship League.

Nie ma co ukrywać, że na drugim szczeblu rozgrywkowym EMEA to właśnie TCL maluje się na najsilniejsze rozgrywki. Prestiżowe występy w tak mocarnym środowisku powinny być zatem tym bardziej doceniane. I my właśnie chcemy to zrobić. BAO na przestrzeni całego splitu prezentował równą i wybitną formę. W fazie zasadniczej absolutnie zdeklasował pozostałych strzelców, będąc liderem w kwestii zabójstw, KDA, obrażeń na minutę oraz złota na minutę. W play-offach wartości te nieco się pozmieniały, choć trzeba uwzględnić fakt, iż gracz ten był jeszcze bardziej krwawy niż w etapie grupowym. Taka postawa zasługuje na słowa uznania.

Przed BAO natomiast ciekawe wyzwanie i dobra szansa na sprawdzenie się przeciwko innym wybitnym strzelcom. W grupie A, do której przypisani zostali İstanbul Wildcats, będzie mierzył się przede wszystkim z Victorem "Flakkedem" Lirola Tortosą oraz Ohem "Noahem" Hyeon-taekiem. Obaj zawodnicy są również naprawdę utalentowani, dlatego też nasze oczy skierowane powinny być właśnie na dolne aleje podczas pojedynków ekip z tymi zawodnikami.

2. Noah

A skoro Noah został już wywołany do tablicy, to jemu też warto poświęcić nieco swojej uwagi. Nawet nie ze względu na to, że jest częścią zespołu, który reprezentuje Ultraligę, ale m.in. z uwagi na fakt, że jest to naprawdę silny indywidualnie marksman. Słowa te potwierdzają z pewnością jego wyniki, które zalicza podczas grania solo kolejki. Będąc przez długi czas rank 1 zawodnikiem na serwerze EU West nie można przejść obok niego obojętnie.

fot. LCK

Na naszej rodzimej scenie Noah był prawdziwym postrachem wśród obecnych tam bottomów. 21-latek zarówno podczas etapu zasadniczego, jak i play-offów był najlepszy pod względem zabijanych stworów na minutę, złota na minutę, a co najważniejsze również obrażeń na minutę. I okej, pewnie wielu z was powie, że w takiej lidze, będąc takim talentem, trudno wcale o takie osiągnięcia nie będzie. Trzeba jednak pamiętać, że było kilku marksmanów, którzy rzucali mu niejednokrotnie rękawicę.

Przed Noahem teraz jednak prawdziwe wyzwanie, gdyż pojedynki z bottomami Los Heretics oraz IW nie będą mogły się równać z bójkami z duetami Grypciocraft Esports czy Orbit Anonymo. Niemniej możemy być pewni, że zawodnik Zero Tenacity jest gotowy na walkę z tymi strzelcami i nawet jeśli może nie zawsze iść wszystko po jego myśli w kontekście całej drużyny, tak jego indywidualne występy powinny być warte naszej uwagi.

1. Flakked

Tworząc takie zestawienie nie można też pominąć chyba najważniejszego elementu. Mowa o Flakkedzie, czyli zawodniku akademii Heretyków. Tego gracza nie trzeba raczej nikomu przedstawiać. Były członek G2 Esports, który wraz z Samurajami był w stanie wygrać wiosenną edycję League of Legends European Championship, a latem zostać wicemistrzem tychże zmagań. Uczestnik najważniejszych imprez na świecie, czyli Mid-Season Invitational oraz Worlds.

fot. Riot Games/Colin Young-Wolff

Ostatni split natomiast spędził znów w lidze hiszpańskiej, gdzie znów udowadniał, że jego miejsce powinno być nadal w LEC. Bezapelacyjnie najlepsze KDA fazy zasadniczej Superligi, trzeci najwyższy współczynnik uśmiercanych stworów na minutę oraz lider w kwestii zdobywanego złota na minutę. Warto też wspomnieć, że Flakked miał kilku godnych rywali. Mówiliśmy już o Supie, ale też nie można pominąć choćby Michaela "Rayito" Curteta czy Louisa "BEANA" Schmitza.

Tortosa już dziś będzie miał pierwszą okazję zmierzyć się z pozostałymi strzelcami regionu EMEA od czasu powrotu na szczebel ERL-i. Przeciwników również będzie miał naprawdę wymagających, więc musi pokazać swoją najlepszą wersję. Pojedynki z jego udziałem będą tym ciekawsze dla nas, gdyż towarzyszyć mu przy nich będzie nasz rodak – Igor "marlon" Tomczyk. Koniecznie zatem trzeba mieć na uwadze starcia z grupy A, gdzie rywalizować będzie aż trzech zawodników z tego zestawienia.


Oczywiście jest to zaledwie pięciu graczy, którym warto poświęcić swoją uwagę. Prawda jest taka, że gdybyśmy chcieli wskazać faktyczną liczbę interesujących zawodników, to mogłaby ona wynieść nawet dwadzieścia. Trzeba pamiętać, że talentu na tym EMEA Masters na pewno nie brakuje i wiele jest jeszcze ekip, których reprezentanci mogą uraczyć nas znakomitym gameplayem czy ciekawymi zagraniami.

Główny etap EMEA Masters zaczyna się już dziś. Transmisję z nadchodzących spotkań śledzić będzie można na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej odsłony EMEA Masters zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru:

EMEA Masters