UOL Sexy Edition
1:0 Orbit Anonymo
Venour
Jayce
Hiro
Gnar
Peach
Wukong
Savero
Maokai
Mask
Ahri
Roison
Veigar
Fun K3y
Varus
Neramin
Xayah
Lekcyc
Leona
Czypsy
Renata Glasc

Długo na pierwszą krew czekać nie trzeba było, gdyż już w 2. minucie zdobył ją Lee "Peach" Min-gyu, posyłając Czypsego do piachu. Anonymo odpowiedziało na górze, lecz po chwili polski wspierający znów gryzł glebę. Podobnych sytuacji było kilka, gdzie OAE znajdowało eliminację, ale chwilę później i tak upadało. Przewaga zatem nadal stała po stronie USE. Mimo iż później wykluczenia nieco wyhamowały, tak różnica w złocie stale rosła. Reprezentanci Ultraligi tracili coraz więcej do swoich rywali. Jeszcze więcej wyjaśniła bójka w 24. minucie, kiedy to Jednorożce wymazały kilku swoich wrogów, a później poszły przejąć Barona.

Wydawało się, że kres naszej ekipy jest już bliski. Ta jednak zdołała się jeszcze skutecznie bronić, głównie dzięki ogromnej sile rażenia Michała "Roisona" Dubiela. W okolicach 30. minuty udało się wygrać arcyważną bitwę, dzięki której formacja rodzimego midlanera przejęła też Nashora. Dysproporcja w funduszach diametralnie się zmniejszyła i od tego momentu to Anonimowi atakowali. Mecz całkowicie się wyrównał, a była to już na tyle zaawansowana jego faza, że o losach zadecydować miała jedna batalia. Zanim jednak do niej doszło, to musieliśmy swoje odczekać, bo w grze nastąpiła długa pauza spowodowana problemami technicznymi. Gra nagle wystartowała, ale bez Hasana "Neramina" Samarsına, któremu zabrakło prądu. W tych okolicznościach nie dało się już nic zrobić i OAE upadło w czwórkę pod naporem obrażeń rywala. Absurdalne rozstrzygnięcie tego pojedynku.


Nie odchodźcie od ekranów, bo za moment Anonimowi podejmą LDLC OL. Transmisję z nadchodzących spotkań śledzić będzie można na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej odsłony EMEA Masters zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru:

EMEA Masters