Bilibili i G2 już w głównej fazie MSI

Bilibili Gaming Bilibili Gaming (BLG) 2:1 Golden Guardians

W pojedynku Bilibili z GG zdecydowanym faworytem była ekipa z LoL Pro League, która zdaniem wielu etap wstępny miała przejść bez porażki w żadnej grze. Rzeczywistość okazała się jednak inna, a Golden Guardians podjęli rękawicę... przynajmniej w drugiej grze serii. O ile pierwsza potyczka oraz ta decydująca toczyły się w pełni pod dyktando wicemistrzów LPL, to w drugiej niespodziewana wygrana GG przy Nashorze podtrzymała jeszcze nadzieję na zwycięstwo reprezentantów Ameryki Północnej. Ci mimo wszystko mieli ogromne problemy z domknięciem tego spotkania, lecz po blisko czterdziestu minutach wreszcie udało im się dopiąć swego. Jak się okazało, był to jedynie wypadek przy pracy ze strony BLG, bo w trzeciej odsłonie spotkania drużyna Chena "Bina" Ze-Bina nie dała już sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i tuż po wybiciu pół godziny gry przypieczętowała awans do głównego turnieju.

G2 Esports 2:0 PSG Talon

Drugi zaplanowany na dziś mecz, choć zakończył się już po dwóch grach, przyniósł nie mniej emocji. Szczególnie w pierwszej potyczce, w której mimo dominacji Samurajów w początkowych minutach mieli oni ogromne problemy już po pojawieniu się Nashora na mapie. Pierwsze walki w okolicy właśnie leża Barona kończyły się porażkami G2 i w efekcie jako pierwsi z fioletowego wzmocnienia mogli się cieszyć gracze PSG Talon. Po kilkunastu minutach zażartej walki G2 wreszcie wróciło na zwycięskie tory w 34. minucie i od tego momentu kontrolowało już przebieg spotkania. Zamiana stron przyniosła też nieco inny obraz gry – aczkolwiek katastrofalny początek w wykonaniu PSG Talon mógł zwiastować znacznie szybszy koniec całej serii. I choć reprezentanci południowo-wschodniej Azji wydostali się z dołka dość wcześnie, to wraz z nadejściem mid-game'u Rift we władanie objęli już w pełni gracze G2 Esports. Szybko zdobyty Nashor pozwolił ruszyć z kopyta Europejczykom i mimo pewnych problemów przy pierwszym podejściu pod niebieski Nexus raz jeszcze zatriumfowali oni, meldując się w głównym etapie MSI.

Kiedy kolejne mecze?

Kolejna dawka emocji związana z MSI 2023 już jutro od godziny 14:00. Tym razem zamiast meczów o awans obejrzymy dwa pojedynki o utrzymanie w zawodach. Najpierw w bezpośrednim boju zmierzą się GAM Esports oraz Movistar R7, a następnie w szranki staną DetonatioN FocusMe oraz LOUD. Po więcej informacji dotyczących tej edycji MSI zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

Mid-Season Invitational 2023