Ignis Serpens | 2 : 0 | AGO esports | ||
Ancient 16:5 | Mirage 16:6 | |
Co ciekawe, Ignis Serpens niespodziewanie pojawili się na serwerze w odmienionym składzie. Zabrakło nie tylko dopiero co pożegnanego Kacpra "next1me'a" Parakowskiego, ale i pozyskanego kilka tygodni temu Bartosza "moonwalka" Mikołajczyka. Ich miejsce zajęli natomiast znany z Teamu ESCA Gaming Dominik "Murlok" Balawender i Michał "mchk" Bartosiak, były gracz Tarczyński Protein Teamu. Z kolei AGO do gry przystąpiło w typowym dla siebie zestawieniu osobowym i z tego też powodu fani Jastrzębi mieli powody do optymizmu. Wszak zgranie ewidentnie było po stronie ich ulubieńców, ale szybko okazało się, że nie miało to większego znaczenia.
Już od pierwszych minut Ancienta to Ignis Serpens rozdawali karty i problemu nie sprawiał im nawet fakt, iż grali w ataku. Tym bardziej że AGO kompletnie nie radziło sobie z defensywą i przegrywało już 2:10! Dopiero udana końcówka pierwszej połowy pozwoliła podopiecznym Patryka "Sidneya" Koraba skrócić dystans i zbliżyć się na odległość pięciu oczek. Problem w tym, że Jastrzębie już swojego dorobku nie poprawiły i po przerwie oddali oponentom wszystkie rundy, czego efektem była porażka 5:16. Podobnie wyglądał też rozegrany później Mirage – bardzo mocny start IS i niemrawa postawa AGO, które tym razem tuż przed zmianą stron przegrywało aż 3:12. Po przejściu do obrony zespół z Gniazda co prawda podwoił swój dorobek, ale to byłoby na tyle. Ignis Serpens w kilkanaście minut zamknęło całe spotkanie, triumfując tym razem 16:6.
Po więcej informacji na temat ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.