MICHU wciąż szuka zespołu

MICHU od roku pozostaje bowiem bezrobotny! Ostatnim pracodawcą polskiego strzelca było MAD Lions, które zrezygnowało z jego usług w kwietniu ubiegłego roku, gdy wycofało się z inwestycji w Counter-Strike'a. Dwa miesiące później nasz Polak został więc wolnym graczem i... ten stan trwa po dziś dzień. Nic więc dziwnego, że Müller przypomniał w mediach społecznościowych, iż nadal szuka ekipy. – Być może niektórzy we mnie wątpią, ale jestem niesamowicie zmotywowany, by pokazać wszystkim, na co mnie stać. Dużo grinduję w CS2 i jestem w świetnej dyspozycji indywidualnej. Jestem też gotowy, by to udowodnić! – zapewnił urodzony w 1996 roku strzelec.

W przeszłości MICHU grał m.in. w ESC Gaming, Gamers2, Lounge Gaming czy też Teamie Kinguin. Przez długi czas wieszczono mu jednak transfer do Virtus.pro, do którego doszło w końcu w lutym 2018 roku. W rosyjskiej organizacji Polak spędził kolejne dwa lata i przetrwał nawet mającą miejsce na przełomie 2018 i 2019 kadrową rewolucję. Potem próbował on swoich sił także w zespołach międzynarodowych, występując kolejno w Teamie Envy, Evil Geniuses oraz wspomnianym już MAD Lions. Nigdzie jednak nie udało mu się wejść na oczekiwany poziom, a i jego zespoły, chociaż reprezentowały naprawdę znane organizacje, regularnie rozczarowywały.