5. Solobolo w kolejne solobolo

Ranking otwiera nam Mathias "Szygenda" Jensen, czyli toplaner KOI. Ten w zeszłej rundzie LEC prezentował znakomitą formę indywidualną i choć jego zespół finalnie zdobył zaledwie jedno zwycięstwo, tak on niejednokrotnie karał przeciwnych toplanerów. Idealnym tego przykładem jest starcie z MAD Lions. Tam łatwego czasu nie miał Kim "Chasy" Dong-hyeon, który już w siódmej minucie poznał moc K'Sante w rękach Jensena. Drużyna Duńczyka miała kłopoty na dolnej alei, więc ten wziął sprawy w swoje ręce i postanowił zgrabnie wykluczyć swojego rywala na górze.

Jakby tego było mało, to zaledwie trzy minuty później 22-latek po raz kolejny postanowił pokazać Chasy'emu, kto tutaj rządzi. Ponownie znalazł się nieopodal wrogiej wieży, następnie znakomicie przerzucił Koreańczyka swoją umiejętnością specjalną Na Całego przez ścianę, kilka podrzutów i oponent znów oglądał szary ekran.

4. Combo zapewniające Barona za darmo

Fnatic z nowymi nabytkami w postaci Adriana "Trymbiego" Trybusa i Oha "Noaha" Hyeon-taeka zaliczyło znakomite wejście w LEC. Wspomniana dwójka fantastycznie radziła sobie w swoich potyczkach, zwłaszcza w dwóch pierwszych. Mimo to w pojedynku z EXCEL ESPORTS wśród wielu ciekawych zagrań jedno szczególnie się wyróżniło. Mowa tutaj o walce w 23. minucie nieopodal leża Barona. Sytuacja była jeszcze bardzo wyrównana i trudno było wskazać ekipę, które prowadzi. O rozwianie wątpliwości zadbali natomiast Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez oraz Marek "Humanoid" Brázda. Idealna inicjacja z podbicia K'Sante pozwoliła wyłapać dwójkę rywali, gdzie swoje trzy grosze Tibbersem dołożył czeski midlaner. Efekt? Dwa darmowe zabójstwa i Nashor na konto FNC.

3. Zmasowany atak zakończony fiaskiem

Wracamy do obozu KOI i ponownie bohaterem będzie Szygenda. Tym razem jednak sytuacja miała miejsce w pierwszym meczu tego tygodnia LEC, gdzie Karpie mierzyły się z XL. W 14. minucie trójka reprezentantów brytyjskiej organizacji zgromadziła się na górnej alei z zamiarem przeprowadzenia zanurkowania na Duńczyku. Dzięki znakomitemu wyczuciu i trzeźwemu myśleniu gracz KOI zdołał nie tylko ujść z życiem, po idealnej sekwencji swoich umiejętności, ale dodatkowo posłał do piachu jeszcze Lee "Peacha" Min-gyu. Panie debiutancie z Korei, nie z Szygendą takie numery!

2. Oscarinin + K'Sante = idealny duet?

Już przy okazji zagrania numer cztery naszego rankingu mieliśmy możliwość zobaczyć, że Oscarinin sterując Dumą Nazumahu potrafi robić niesamowite rzeczy. Prawdziwy jednak pokaz umiejętności na tym bohaterze Hiszpan zaprezentował w 19. minucie pojedynku z EXCEL. Czwórka rywali starała się napaść go na górnej alei. Wydawało się, że 20-latek znalazł się między młotem a kowadłem. Nic bardziej mylnego. Świetnie wyliczone użycie zasobów K'Sante pozwoliło mu przeżyć i to w bardzo efektownym stylu. Zresztą, zobaczcie sami.

1. 200 lat doświadczenia, edycja numer milion

W LoL-u istnieje kilka postaci, które przez wielu są wskazywane za niezdrowe lub bardzo niezbalansowane. Jedną z nich jest Aphelios, będący przez długi czas określany właśnie tym mianem. W ostatnim czasie strzelec ponownie zyskał na popularności i zostaje wybierany coraz częściej. Na to rozwiązanie zdecydowali się MAD Lions w starciu z KOI ostatniego dnia pierwszej kolejki LEC. Lwy znalazły się w ogromnych tarapatach, tracąc do 24. minuty aż pięć tysięcy sztuk złota względem rywali. Gdy wszystko wskazywało na to, że Karpie będą w pełni kontrolować przebieg wydarzeń do samego końca, wówczas wszedł on, cały na biało. Matyáš "Carzzy" Orság dzięki swojemu talentowi, pomocy Zdravetsa "Hylissanga" Galabova oraz zasobom Broni Wiernych zrobił coś, co było niemal nie do zrobienia. Tego nie da się opisać, to trzeba po prostu obejrzeć.

Tak w dużym skrócie prezentowały się najlepsze zagrania w pierwszym tygodniu zmagań letniej edycji LEC. Rozgrywki wracają już w najbliższą sobotę. Transmisję ze spotkań będziecie mogli śledzić na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie w trzech miejscach: w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji na temat bieżącej odsłony LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2023