100 Thieves trzeci raz w CS-ie?

Pierwsza próba podboju sceny Counter-Strike'a przez 100 Thieves miała miejsce jeszcze pod koniec 2017 roku. Wtedy organizacja zapewniła sobie usługi brazylijskiego składu, którego trzon stanowili ówcześni wicemistrzowie świata związani wcześniej Immortals. Zespół miał zagrać na kolejnym Majorze, ale z powodu wewnętrznych nieporozumień rozpadł się po zaledwie kilku tygodniach, a 100T zniknęło, nie zaliczając nawet debiutu. Na ten musieliśmy czekać do jesieni 2019 roku. Wtedy Złodzieje przejęli reprezentantów Renegades, którzy chwilę później zajęli drugie miejsce na Intel Extreme Masters Beijing-Haidian 2019. Potem bywało różnie, bo chociaż drużyna długo utrzymywała się w światowym top 10, to sukcesów było jak na lekarstwo. A do tego wszystkiego doszła pandemia, przez którą rywalizacja przeniosła się do internetu.


Śledź transfery na scenie Counter-Strike'a:


Przedłużająca się niepewność oraz scentralizowanie zmagań w Europie sprawiły więc, że po zaledwie roku 100 Thieves wycofali się z dalszego finansowania dywizji CS:GO. Czy to definitywny rozbrat z grą Valve? Założyciel organizacji, Matthew "Nadeshot" Haag, zapewnia, że niekoniecznie. – Istnieje rzeczywistość, w której to [powrót 100 Thieves do CS-a – przyp. red.] ma miejsce. Musi jednak być to odpowiedni moment, musi nadarzyć się odpowiednia okazja. Nie staram się tutaj kogokolwiek oszukać. Chcę pewnego dnia ponownie być obecny w Counter-Strike'u – zapewnił Amerykanin podczas ostatniego odcinka podcastu Nadeshot Knows.