5. Evi zamyka usta hejterom

Zestawienie najlepszych playsów LEC otworzy nam jednak gracz, który ostatnimi czasy nie był szczególnie z tego typu zagrywek znany. Ba, jego wyczyny znajdowały się bardzo często w naszych listach ze wpadkami. Mowa oczywiście o Shunsuke "Evim" Murase, czyli toplanerze Teamu Heretics. Ten w ostatnim tygodniu ku zaskoczeniu wszystkich radził sobie naprawdę dobrze, a czasami nawet zaliczał momenty, których w jego wykonaniu byśmy się nie spodziewali.

Takim mianem można określić jedną z akcji z drugiej gry przeciwko Teamowi BDS, czyli tej, która finalnie dała Heretykom awans do play-offów. Wszystko miało miejsce na przełomie 12. i 13. minuty. Wówczas delikatnie zarówno w zabójstwach, jak i złocie prowadzili gracze szwajcarskiej organizacji. Rozpoczęła się wtedy także bójka na dwóch frontach, bo większość zawodników zgromadziła się wokół leża smoka, natomiast toplanerzy zostali na górze. I to tam właśnie Japończyk zaprezentował swój popis. Będąc jedną eliminację do tyłu, postanowił wyrównać rachunki i zainicjował Renektonem w Adama "Adama" Maanane, który sterował Olafem. Evi zadał tak dużo obrażeń, że zdecydował się nawet na zanurkowanie pod wieżę, aby tylko ubić Francuza. To ostatecznie się udało, dzięki czemu jego drużyna mogła być spokojna, że nawet gdyby nie udało się wygrać walki o smoka, to ich sojusznik z górnej alei i tak zdobędzie sporo przewagi.

4. Oscarinin dwa kroki przed rywalami

Numerem czwartym zostało odznaczone zagranie Óscara "Oscarinina" Muñoz Jiméneza z drugiej gry przeciwko MAD Lions pierwszego dnia rozgrywek. Bójka była już w bardzo zaawansowanym stanie, bowiem minęła już trzydziesta minuta. Na tamten moment w lepszej sytuacji znajdowały się Lwy, które miały przewagę w złocie, zabójstwach oraz smokach. Co więcej, w tej konkretnej sytuacji miały także lepszą pozycję na mapie, okupując tereny Barona.

Zaradzić temu chcieli jednak gracze Fnatic. Ci starali się obijać swoich rywali, aby wykurzyć ich z tego miejsca. I te działania się udały, gdyż dzięki kulkom Jayce'a i umiejętności specjalnej Jinx MAD zaczęło się wycofywać. Przedstawiciele hiszpańskiej organizacji się rozproszyli, a na celowniku znalazł się najbardziej smakowity kąsek, czyli dżungler – Javier "Elyoya" Prades Batalla. Ten miał niemałe kłopoty, ale chciał się jeszcze wydostać z opresji dzięki swojej umiejętności znajdującej się na Q. Świetnie zamiary Hiszpana przewidział jego rodak z przeciwnej drużyny, który używając Zewu Boga Kuźni, odbił żywiołaka w bok, co perfekcyjnie trafiło w leśnika MAD. To pozwoliło go zgładzić i zabrać się za Nashora.

3. Mersa engage

Na najniższym stopniu podium znalazło się zagranie z pojedynku pomiędzy Teamem Heretics a KOI. Pierwsza gra tej serii była niezwykle wyrównana, przez co trwała naprawdę długo. Sytuacja miała miejsce w okolicach 37. minuty. Na tamten moment w nieco lepszej pozycji znajdowali się Heretycy, którzy mieli zgromadzonych więcej funduszy od swoich rywali o dwa tysiące sztuk złota. Nie była to jednak ogromna różnica, więc wszystko nadal pozostawało otwartą kwestią.

Akcja zaczęła się na górnej rzece, gdzie obie drużyny przymierzały się do starcia. Za spust jako pierwszy pociągnął Mathias "Szygenda" Jensen, który zaatakował Marcina "Jankosa" Jankowskiego. Następnie do gry wszedł Vincent "Vetheo" Berrié, ale wokół Duńczyka również znaleźli się już sojusznicy. Takie wspomaganie natomiast na nic się zdało po zagraniu Mertaia "Mersy" Sariego. Grek znalazł znakomity moment na wejście Rell i użycie umiejętności specjalnej, ściągając trójkę rywali. Dwóch z nich zostało momentalnie wymazanych z powierzchni Summoner's Riftu, co pozwoliło Heretykom zdobyć przewagę liczebną.

2. Walka docięta na żyletki

Przechodzimy do absolutnej topki zagrań ubiegłej rundy LEC. Na drugiej lokacie uplasowała się akcja na dolnej alei z początku starcia pomiędzy G2 Esports a EXCEL ESPORTS. Jako że był to początek spotkania, to jeszcze niewiele zdążyło się wydarzyć. Co prawda gracze G2 zdołali znaleźć już dwie eliminacje, lecz one jeszcze nie dały szczególnej przewagi, o której można by było mówić, że ma jakiś istotny wpływ na rozwój spotkania.

Na przełomie piątej i szóstej minuty doszło do przepychanek między duetami obu formacji. Jako pierwszy zainicjował Mihael "Mikyx" Mehle, który wskoczył Rell w przeciwników. Obity wówczas dosyć mocno został Dino "LIMIT" Tot, lecz jeszcze nie posypała się wtedy żadna głowa. Słoweniec spróbował później raz jeszcze, ale tym razem z gorszym skutkiem. Botlane XL dobrze skontrował zagranie Mikyxa, wchodząc w Stevena "Hansa samę" Liva. I gdy wydawało się, że minuty Francuza są już policzone, to ten przetrwał na skrawku życia i dzięki swojemu Szperaczowi Pustki dobił Alistara, a dzięki odzyskanemu zdrowiu był także w stanie chwilę później posłać do piachu Kalistę.

1. Trzyosobowe pop blossom również w LEC

Złotym medalistą tego zestawienia najlepszych zagrań w LEC zostaje Rasmus "Caps" Winther i jego akcja. Ta miała miejsce w tej samej grze, co poprzednia, ale w znacznie późniejszym momencie potyczki, bo w 28. minucie. Samuraje dzięki znakomitej postawie we wcześniejszym etapie pojedynku mieli już przewagę w wysokości dziesięciu tysięcy sztuk złota. Zanosiło się zatem na dość szybkie zakończenie bijatyki, ale trzeba było postawić jeszcze kropkę nad i.

O to postarał się właśnie duński midlaner G2. We wspomnianym momencie zawodnicy obu drużyn zgromadzili się nieopodal leża Barona. Co ciekawe, przedstawiciele EXCEL nie byli wcale wystraszeni obecnością oponentów i chcieli podjąć walkę. Zresztą finalnie do niej doszło, a rozpoczęli ją właśnie Felix "Abbedagge" Braun i spółka. Szybko jednak przekonali się, że nie był to dobry pomysł. Wszystko za sprawą genialnego pomysłu Capsa. Ten, grając Neeko, przybrał postać Trundle'a i znikając, zbliżył się do rywali. W międzyczasie użył swojego ulta i podrzucił trójkę z nich. Trio zostało błyskawicznie skasowane, a G2 mogło cieszyć się już z wygranej walki, dopełniając dzieła zniszczenia.


Przed nami kolejne mecze LEC

Już dziś pierwsza okazja, aby zobaczyć tego typu zagrania na żywo. Wówczas dojdzie do walki Polaków, którzy będą bić się o drugą rundę play-offów LEC. Transmisję z tych spotkań będziecie mogli śledzić na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie w trzech miejscach: w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji na temat bieżącej odsłony LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2023