Fnatic 0 : 2 ENCE
Overpass 13:16 | Nuke 11:16 | Ancient

dycha i partnerzy zaczęli na Overpassie...

Początek meczu był dość chaotyczny, chociaż to dycha i spółka wygrali pistoletówkę. Niemniej potem Fnatic odpowiedziało forcem i tak naprawdę trudno było przewidzieć, kto w kolejnych minutach rozdawać będzie karty. Co prawda przez chwilę można było odnieść wrażenie, że mimo wszystko będzie to ENCE, ale Pomarańczowo-Czarni mieli jeszcze po swojej stronie kilka atutów. Dzięki nim mimo gry w ataku podopieczni brytyjskiej organizacji potrafili zgarnąć aż siedem rund z rzędu! Dzięki temu to oni schodzili na przerwę ze skromnym, jednopunktowym prowadzeniem. Niemniej nagle skład naszego rodaka po przejściu do ofensywy zyskał nowe siły. A może to Fnatic tak słabo się broniło? Nieważne, grunt, że Ośmiornice w połowie numer dwa wystrzeliły z ogromną prędkością. Udało im się wygrać nie tylko pistoletówkę, ale i sześć kolejnych potyczek, w międzyczasie ponosząc tylko jedno potyczkę. Wtedy tablica wyników wskazywała 14:9 na korzyść dychy i jego partnerów, wydawało się więc, że jest po wszystkim. Ale nie było, bo FNC podjęło jeszcze szaleńczą pogoń po comeback i poddało się dopiero w 29. rundzie, przegrywając ostatecznie 13:16.

...i skończyli na Nuke'u

Po triumfie na mapie rywali zawodnicy ENCE mogli przystąpić do Nuke'a z ogromnym spokojem. Tym bardziej że na swojej arenie Ośmiornice czuły się jak ryby w wodzie. Fnatic nie pomogła nawet wygrana pistoletówka, bo ekipa dychy grała po prostu fantastycznie. Szczególnie Pavle "Maden" Bošković był katem Czarno-Pomarańczowych, przyczyniając się do pogromu, którego świadkami byliśmy w pierwszej części starcia. Rezultat 11:4 mówi sam za siebie – drużyna Polaka była na fali wznoszącej i pewnie parła po zwycięstwo. A po przejściu do obrony wyprowadzała kolejne celne ciosy, dochodząc do wyniku 15:5! Tak ogromna liczba rund meczowych sprawiała, że trudno było założyć, iż ktokolwiek może to zmarnować. Ale ENCE chyba w tym momencie rozluźniło się za bardzo, bo Fnatic minuta po minucie zaczęło stopniowo skracać dystans. Punkt po punkcie, runda po rundzie przewaga składu, którego częścią jest dycha, topniała. Nim jednak ktokolwiek wypowiedział głośno słowo "dogrywka", podopieczni fińskiej organizacji postawili wreszcie kropkę nad i, dzięki czemu awansowali już do play-offów IEM Cologne 2023.


Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Cologne 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

Intel Extreme Masters IEM