G2 Esports | 2 : 0 | FaZe Clan | ||
Inferno 16:4 | Ancient 16:12 | |
Od pierwszych minut meczu ekipa NEO musiała radzić sobie z ogromnymi problemami. G2 bowiem nie miało żadnego problemu z tym, by nie tylko przejąć inicjatywę. Samuraje doszczętnie zniszczyli podopiecznych polskiego trenera, którzy tylko do 6. rundy byli w stanie odpowiadać na poczynania rywali. Potem punktowali już prawie wyłącznie Nikola "NiKo" Kovač i spółka. A FaZe do przerwy zgarnęło tylko jedno oczko i w efekcie przegrywało aż 4:11. Już w tamtym momencie nadzieje na comeback były niewielkie. I okazało się, że słusznie, bo po zmianie strony gracze Kubskiego nie osiągnęli już żadnego sukcesu. Zamiast tego to G2 wyprowadziło pięć celnych ciosów i ostatecznie rozgromiło swoich oponentów gładkim 16:4.
Potem obie drużyny przeniosły się na Ancienta, który był wyborem składu NEO. Niespodziewanie jednak FaZe nie było w stanie przejąć kontroli nad serwerem. Oczywiście gracze amerykańskiej organizacji dość regularnie punktowali, ale to G2 nadal wyglądało lepiej. Grający po stronie broniącej Samuraje tylko raz na jakiś czas dawali przeciwnikom nieco oddechu i na przerwę schodzili ze spokojnym 10:5. A potem wygrali pistoletówkę, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację zawodników trenera z Polski. Tych stać było na jeszcze tylko dwa zrywy, w których trakcie zdobyli najpierw trzy, a potem cztery rundy z rzędu. Ale ostatnie słowo należało do G2, które ponownie triumfowało, tym razem 16:12 i w ten sposób zapewniło sobie miejsce w play-offach IEM Cologne.
Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Cologne 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.