9INE | 1 : 2 | G2 Esports | ||
Vertigo 19:17 | Ancient 12:16 | Nuke 12:16 |
Vertigo pada łupem 9INE
Dzisiejszy mecz zdecydowanie nie zaczął się po myśli 9INE. Grający w ataku Polacy długo nie potrafili znaleźć na Vertigo skutecznego sposobu na to, by obejść wrogą defensywę. Nic więc dziwnego, że G2 szybko wyszło na sześciopunktowe prowadzenie. Dopiero po czasie nasi rodacy zyskali więcej sił, w czym spora zasługa Olka "hadesa" Miśkiewicza. Młody snajper był jednym z najjaśniejszych punktów tego pojedynku i dzięki niemu jeszcze przed przerwą rodzima formacja zbliżyła się do oponentów na odległość trzech oczek. Jakby tego było mało, po zmianie stron to 9INE punktowało zdecydowanie częściej i to mimo przegranej pistoletówki! Polska obrona była niezwykle szczelna, czego następstwem były trzy rundy mapowe. Niestety żadna z nich nie została wykorzystana przez Polaków i potrzebna była dogrywka. W niej jednak podopieczni Piotra "nawrota" Nawrockiego przechylili szalę na swoją stronę i po zaciętym boju zatriumfowali 19:17.
Dwa razy 12:16 i do domu
Następnie oba składy przeniosły się na Ancienta, gdzie tym razem to 9INE ruszyło z wysokiego C. Niemniej tej pary starczyło tylko do szóstej rundy, bo po niej G2 zaczęło skracać dystans. I robiło to na tyle skutecznie, że tuż przed końcem pierwszej połowy traciło do polskiego zespołu już tylko jeden punkt. Z kolei w połowie numer dwa punktowali już głównie Samuraje, tylko okazjonalnie oddając Dziewiątkom jakiekolwiek oczko. W następstwie mistrzowie IEM Cologne wygrali 16:12, a my zobaczyliśmy Nuke'a. Tam niespodzianki nie było, bo grające w ataku 9INE zdobyło zaledwie cztery rundy i po zmianie stron musiało przejść do rozpaczliwej gonitwy o życie. I nawet w momencie, gdy na koncie przeciwników wylądował 15. punkt, Polacy nie zatrzymali się i kontynuowali walkę o comeback. Ale do czasu. Wystarczył jeden błąd, by było po wszystkim. Tablica wyników ponownie wskazała 16:12 na korzyść G2, co dla 9INE oznaczało koniec przygody z Arabią Saudyjską.
Po więcej informacji na temat Gamers8 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.