9INE słabsze od BIG

Już pierwsza mapa meczu 9INE vs BIG była gorzką lekcją dla Polaków. Ci na mapie Ancient nie potrafili nawiązać z rywalami równorzędnej rywalizacji i nawet fakt, że grali w obronie niewiele w tej kwestii zmienił. W efekcie nasi rodacy przegrywali już 4:11, ale wygrana po zmianie stron pistoletówka pozwoliła nadziejom odżyć. Niestety tylko na chwilę, bo kilka minut później Mateusz "mantuu" Wilczewski i spółka wrócili na zwycięską ścieżkę. I to oni zatriumfowali 16:6. Z kolei 9INE musiało szukać swojej szansy na wybranym przez siebie Vertigo. I zaczęło nieźle, bo od czterech zdobytych rzędu rund. Ale potem było już tylko gorzej, gdyż polska piątka tylko momentami toczyła wyrównaną grę, ale częściej musiała oglądać plecy swoich oponentów. I to oni znowu byli górą, tym razem wynikiem 16:10.

CZYTAJ TEŻ: Snax i kRaSnaL jadą do Jönköping. Rozesłano zaproszenia na ESL Challenger

mantuu walczy na BLAST Premier Showdown

W tej sytuacji europejskie BLAST Premier Fall Showdown 2023 dla 9INE już się zakończyło. Jednocześnie to dla polskiej formacji koniec przygody z Counter-Strike: Global Offensive. Na kolejnych imprezach rywalizować ona będzie już w środowisku Counter-Strike'a 2. Jeżeli zaś chodzi o BIG i mantuu, to ich na serwerze ponownie zobaczymy pojutrze. Wtedy o godzinie 15:00 zmierzą się z Pawłem "dychą" Dychą i jego ENCE, którzy dziś zwyciężyli Alliance. Przypomnijmy, że zawody Showdown potrwają do 8 października i ostatecznie tylko ich zwycięzca zgarnie przepustkę na jesienne finały BLAST Premier 2023 w Kopenhadze. Tam gra toczyć się będzie o łączną pulę nagród w wysokości 425 tysięcy dolarów.