NRG 2:0 G2 Esports G2 Esports

G2 zaskakuje wszystkich, ale bardzo negatywnie

Już od początku pierwszej gry mogliśmy być pewni, że w tym meczu nudy nie będzie. Obie formacje starały się podejmować ataki, lecz te często nie kończyły się finalnie zabójstwami. Koniec końców pierwsza krew przelała się na środkowej alei, kiedy to zawodnicy G2 pokonali Cristiana "Palafoxa" Palafoxa. NRG jednak nie pozostało dłużne i już kilka chwil później odgryzło się eliminacją na dolnej alejce. Co było zaskakujące, to to, że później po raz kolejny to reprezentanci Ameryki punktowali, wysuwając się już także na prowadzenie w złocie. I to prowadzenie niemałe, bowiem na chwilę po wybiciu kwadransa wynosiło ono już 5 tysięcy! Później wcale nie było lepiej, gdyż nadal to ekipa z LoL Championship Series dyktowała warunki starcia, przybliżając się coraz bardziej do wygranej gry. Ostatecznie się to udało w 31. minucie.

G2 zatem niespodziewanie zostało przyparte do muru i nie mogło pozwolić sobie na więcej porażek. Druga potyczka wcale nie zaczęła się lepiej dla Samurajów. Początek był co prawda wyrównany, ale później było już tylko gorzej. Podczas pierwszej walki drużynowej to NRG było górą. Co gorsza, przegrana bójka oznaczała wówczas zapewnienie sobie punktu duszowego przez Palafoxa i jego kompanów. Sytuacja była już bardzo zła. Wszystko natomiast rozegrać się miało o czwartego smoka. Ten wpadł jednak w ręce drużyny z LCS. To był początek końca Rasmusa "Capsa" Winthera i jego towarzyszy. Ci nie byli w stanie wrócić już na właściwe tory. W efekcie to NRG sprawiło ogromną niespodziankę, zapewniając sobie awans do play-offów.


Przed nami dziś jeszcze jedno spotkanie, w którym Bilibili Gaming zmierzy się z T1. Mecz ten oraz wszystkie inne obejrzeć będziecie mogli z polskim komentarzem na transmisji Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących tegorocznej edycji Worlds zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

Worlds 2023