promisQ i memy z MSI

Przez wielu nazywany żartobliwie mistrzem MSI, aczkolwiek należy mieć na uwadze, że nie jest to ten sam kaliber co w przypadku pozostałych graczy. promisq nie zagrał ani jednej gry na MSI, był natomiast rezerwowym wspierającym i otrzymał medal za wygraną G2. Wcześniej Szwed wszedł nawet na chwilę podczas wiosennego splitu League of Legends European Championship do pierwszego składu G2, zastępując kontuzjowanego Mihaela "Mikyxa" Mehle. Tak więc przyczynił się on w pewnym stopniu do tego triumfu.

Trudny przebieg kariery

Trzeba natomiast przyznać, że promisQ nigdy nie był uważany przez społeczność za wybitnego gracza. Ponadto miał też epizod, gdy nie był zbytnio lubiany za swoje zachowanie. Zawodnik ma nawet na koncie niechlubne osiągnięcie, gdyż spadł z dwiema formacjami z EU LCS (Schalke 04 w roku 2016 i Ninjas in Pyjamas w 2017). A do tego zajął jeszcze ostatnie miejsce w lidze latem 2018 roku z H2k-Gaming, pisząc w środku splitu na mediach społecznościowych, że już mu nie zależy na wyniku. Mimo to na scenie Europejskich Regionalnych Lig Szwed zawsze pokazywał, że do słabych graczy nie należy. W 2020 roku z mousesports Abrahamsson dwukrotnie dostał się do play-offów European Masters. To zaś sprawiło, że udało mu się wrócić do głównej ligi europejskiej, przechodząc do Astralis. W AST promisq spędził trzy splity, a w ostatnim znów uplasował się na najniższej pozycji.

Ostatni split w karierze promisQ spędził w AGO Rogue, gdzie szybko zyskał wielu polskich fanów. RGO wtedy dominowało wszystkich w Ultralidze, aż do wielkiego finału. W nim formacja była zmuszona zagrać dwie pierwsze gry z analitykiem w składzie, gdyż Ardian "Nite" Spahiu nie dojechał do studia Polsatu na czas. Natomiast na EUM AGO wyglądało już bardzo słabo. Na 2023 roku szwedzki wspierający nie znalazł żadnej drużyny, a wczoraj ogłosił oficjalne zakończenie swojej kariery. Abrahamsson jednak dalej chce pracować w esporcie, aczkolwiek jest zainteresowany zostaniem trenerem.