Virtus.pro triumfuje
Virtus.pro rywalizację na amerykańskiej ziemi rozpoczęło w grupie B. W tej wylądowało również Monte Szymona "kRaSnaLa" Mrozka, ale w pierwszej rundzie drużyny te nie trafiły na siebie. Zamiast tego Virtusi starli się z M80, gośćmi z dalekiej Ameryki Północnej. I wyszli z tego starcia zwycięsko, triumfując 13:8 na Anciencie. Potem przyszła pora na bój ze wspomnianym już Monte, w którym VP ponownie było górą. 13:6 na Mirage'u sprawiło, że podopieczni Dastana "dastana" Akbayeva awansowali do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. To dało im wysokie rozstawienie i sprawiło, że w półfinale zagrali z TheMongolZ. Mongolska rewelacja nie była w stanie przeciwstawić się rozpędzonym oponentom i poległa 0:2.
- CZYTAJ TEŻ: ENCE zatrudnia polskie trio z 9INE!
A Virtus.pro dostało się do wielkiego finału, gdzie czekało już niepokonane dotychczas Apeks. Mimo to decydujący mecz był bardzo jednostronny, a Virtusi przejechali się po rywalach niczym drogowy walec. 13:5 na Anciencie, 13:4 na Inferno i było po wszystkim. Zawodnicy ormiańskiej organizacji sięgnęli po triumf, który miał dla nich kluczowe znaczenie. Wszak dzięki niemu nie tylko wzbogacili się o 50 tysięcy dolarów. Dodatkowo zyskali oni miejsce w ESL Pro League Season 19 i nie muszą już liczyć punktów w rankingu ESL. Spora w tym zasługa 20-letniego Petra "fame'a" Bolysheva, który został dostrzeżony przez ekspertów serwisu HLTV. I w nagrodę po raz pierwszy w karierze został nagrodzony medalem dla MVP.
Końcowa klasyfikacja ESL Challenger Atlanta 2023:
1. | Virtus.pro | 50 000 $ |
2. | Apeks | 20 000 $ |
3-4. | Monte, TheMongolZ | 10 000 $ |
5-6. | BESTIA, Complexity | 3 000 $ |
7-8. | GamerLegion, M80 | 2 000 $ |