Koniec wsparcia dla CS:GO

Już w marcu zapowiedziano następcę CS:GO. Tym został Counter-Strike 2, który pierwotnie dostępny był jedynie w ramach zamkniętej bety. Niemniej pod koniec września najnowsza gra Valve oficjalnie ujrzała światło dzienne. I to w sposób nietypowy, bo CS2 zastąpił w bibliotekach Steama CS:GO. Global Offensive zepchnięto wtedy na absolutny margines. Ale nadal było dostępne w ramach tzw. wersji legacy. – Starsza wersja CS:GO to "zamrożona" kompilacja tej gry. Zawiera ona wszystkie funkcje CS:GO z wyjątkiem oficjalnego systemu wyszukiwania gier – możemy wyczytać na oficjalnej stronie Steama. Fani poprzednika, których przecież nie brakuje, mogli więc pozostać przy swojej ulubionej edycji i korzystać np. z serwerów społeczności.

Ale to nie koniec. Otóż 1 stycznia zakończyło się oficjalne wsparcie Valve dla Counter-Strike'a: Global Offensive. – Po 1 stycznia 2024 roku gra będzie nadal dostępna, ale jest możliwe, że niektóre funkcje opierające się na zgodności z koordynatorem gry (np. dostęp do ekwipunku) będą działać gorzej lub nie będą działać w ogóle – przyznają sami deweloperzy. W praktyce oznacza to, że ci, którzy mimo wszystko nadal bawią się w wersję GO, prędzej czy później mogą zostać zmuszeni do tego, by również przerzucić się na CS2. No chyba, że mowa tutaj o graczach używających systemu macOS, 32-bitowej wersji systemu Windows lub bibliotek DirectX 9. Ci bowiem Counter-Strike'a 2 nie uruchomią. Dlatego do 1 grudnia 2023 mieli czas, by upomnieć się do Valve o zwrot pieniędzy za grę.