fot. Riot Games/Wojciech Wandzel
League of Legends

Lwy dzisiaj zagryzione. Fresskowy z pierwszą porażką w LEC

Dawid Laskowski14.01.2024, godz. 19:33

W drugim pojedynku drugiego dnia League of Legends EMEA Championship na Summoner's Rifcie zmierzyli się ze sobą reprezentanci MAD Lions KOI oraz SK Gaming. Niestety Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik i jego towarzysze nie zdołali powtórzyć sukcesu z wczoraj i ponieśli pierwszą klęskę.

MAD Lions KOI 0:1 SK Gaming

Fresskowy i spółka nie poradzili sobie dziś w LEC

Druga dzisiejsza gra w LEC lepiej rozpoczęła się dla SK. Thomas "Exakick" Foucou zdołał bardzo szybko zdobyć dwie eliminacje, które pozwoliły mu wyprowadzić sporą przewagę na dolnej alejce. Niemniej mimo falstartu MDK nie traciło aż tak dużo względem rywali. Ale do czasu walki o Herolda. Wówczas nie dość, że ekipa francuskiego strzelca zgarnęła wzmocnienie, to dopisała później jeszcze dwie eliminacje, co dało już dość pokaźną różnicę w złocie.

W pewnym momencie pojawiła się nadzieja dla Lwów, które znalazły okienko na zaatakowanie wrogich struktur. Dzięki temu straty w funduszach zostały zniwelowane prawie do zera. Radość Fresskowego i jego kompanów nie trwała jednak wiecznie. Wszystko za sprawą tego, że zostali oni wyłapani po wspomnianym wcześniej natarciu i to zakończyło się dla nich tragicznie. SK nie tylko posłało do piachu wszystkich oponentów, ale jeszcze do tego dopisało wzmocnienie Nashora. W ten sposób z niespełna tysiąca różnicy stało się już pięć tysięcy. Drużyna czerwona natomiast nie chciała popełnić niepotrzebnego błędu i na spokojnie skupiła się na innych obiektach neutralnych.

MDK było podstawione pod ścianą i musiało zaryzykować. Spróbowało to zrobić podczas pojawienia się drugiego Barona. I to okazało się tragiczne w skutkach bowiem tam SK wycięło w pień cały zastęp Lwów. Choć finalnie po tej walce wyszło na to, że Foucou i spółka nie skończyli jeszcze starcia, to długo na ostateczny upadek niebieskiego Nexusa nie trzeba było czekać. Podopieczni Simona "Swiffera" Papamarkosa upewnili się jeszcze, że pozyskają wszystkie dostępne na mapie buffy i wraz z nimi rozpoczną końcowe oblężenie. I to się udało.


To jeszcze nie koniec zmagań na dziś. Po tym meczu bowiem czeka nas mecz tygodnia, czyli starcie pomiędzy G2 Esports a Karmine Corp. Transmisję z tego oraz pozostałych spotkań LEC 2024 Winter będziecie mogli śledzić na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie w trzech miejscach: w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji na temat bieżącej odsłony LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2024