5. Mikyx z wejściem odwracającym przebieg meczu

Ranking najlepszych zagrań trzeciej rundy LEC otworzy nam akcja ze starcia G2 Esports z GIANTX podczas pierwszego dnia zmagań. Samuraje już przyzwyczaili nas w tym splicie do tego, że często ich mecze nie wyglądają zbyt dobrze. Mają jeszcze spore problemy, zwłaszcza w początkowych etapach gry. Kiedy jednak przychodzi do środkowej części rozgrywki, G2 nagle budzi się i rozpoczyna rzeźnię. Tak samo było i w tym przypadku.

Mowa tutaj o sytuacji z okolic 23. minuty. Wówczas obie ekipy miały zamiar pobić się o smoka. W lepszej pozycji na rzece byli obecni mistrzowie LEC, którzy nawet rozpoczęli atakować bestię. GX natomiast powoli zmierzało w tę stronę, goniąc przy okazji Mihaela "Mikyxa" Mehle. Wspierający G2 jednak schował się na moment do krzaków i wtedy zaskoczył oponentów. Jak? Używając niewidzialnie swojej umiejętności specjalnej. Lee "IgNar" Dong-geun i spółka nie byli natomiast gotowi na wejście Słoweńca, przez co zostali podrzuceni w trójkę. I to był początek końca GX. Podopieczni Dylana Falco momentalnie rzucili się na przeciwników, rzucając ich po kolei na deski.

4. Pentakill w pięknym stylu

Pozostajemy w obozie G2 Esports, lecz przenosimy się do drugiego dnia zmagań. Wówczas złoci medaliści zeszłego sezonu LEC brali udział w najbardziej szlagierowym starciu tych rozgrywek, podejmując Fnatic. W takim meczu nie mogło obyć się bez spektakularnych akcji. I faktycznie takowe mogliśmy oglądać bardzo często zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Wisienką na torcie do tak szalonego pojedynku było to, co wydarzyło się na sam koniec batalii.

Blisko czterdziestej minuty obie drużyny zebrały się w okolicach leża Barona, aby ukatrupić potwora. Zespoły wymieniały się ogniem, ale nie dało się nie zauważyć, że tutaj znacznie lepiej bitwa układała się Samurajom. Paski zdrowia Czarno-Pomarańczowych błyskawicznie spływały i wtedy do akcji wkroczył Steven "Hans sama" Liv. Ten posiadał jeszcze wzmocnienie Starszego Smoka i po chwili rozpoczął egzekucję. Jedna, druga, trzecia eliminacja wpadły na jego konto w ułamku sekundy. Moment później dopisał do tego czwarte zabójstwo. Wtedy też całemu G2 zapaliła się lampka, aby ruszyć w pogoń za ostatnim ocalałym, Ohem "Noahem" Hyeon-taekiem. Koreańczyk zwiewał, ale nie był w stanie uciec od naporu obrażeń Varusa. Tym samym francuski strzelec zdobył pentakilla.

3. Targamas najlepszym Bardem w LEC?

Pewnie zastanawiacie się, jak pentakill mógł pojawić się dopiero na czwartym miejscu? Już spieszymy z wyjaśnieniami. W zeszłym tygodniu LEC byliśmy świadkami tak dobrych akcji, że faktycznie nadchodząca trójka po prostu musiała znaleźć się wyżej. Na najniższym miejscu podium uplasował się Raphaël "Targamas" Crabbé oraz całe Karmine Corp. Wiemy, dla wielu z was informacja ta może być swego rodzaju szokująca, ale KC w ostatniej rundzie naprawdę wymiatało.

Przytoczona poniżej sytuacja miała miejsce w ostatnim meczu fazy zasadniczej. Wówczas KC mierzyło się z liderem tabeli – Teamem BDS. Faworyt tego starcia był zatem oczywisty, przynajmniej na papierze. W samej rozgrywce już absolutnie tego nie było widać, bo to ulubieńcy francuskiej społeczności wiedli prym na Summoner's Rifcie. Prawdziwą gratką dla nich była akcja z 27. minuty. Wówczas BDS myślało, że znalazło dobry dla siebie moment na odbitkę. Adam "Adam" Maanane zainicjował walkę, ale to okazało się być opłakane w skutkach. Przedstawiciele szwajcarskiej organizacji szybko musieli zawrócić, bo na miejscu zjawiła się reszta KCorp. Wtedy to właśnie Targamas wystrzelił ulta Barda w idealnie skumulowaną czwórkę rywali. Do akcji wszedł także Lucas "SAKEN" Fayard, który dołożył szuflę Azira, wycinając oponentów w pień.

2. Znakomite combo graczy BDS

Jeśli lubicie wszelkie zagrywki z udziałem ciekawych wejść Azira, to poniższa akcja jest właśnie dla was. Miała ona miejsce pierwszego dnia zmagań podczas meczu pomiędzy BDS a Teamem Heretics. Było to starcie dwóch zbliżonych do siebie poziomem ekip (oczywiście na tamten moment). I faktycznie do pewnej chwili obie drużyny szły łeb w łeb, utrzymując równy stan złota przez ponad 20 minut.

W 24. minucie natomiast nadszedł przełom. Formacje zebrały się na dolnej rzece i zaczęły nawzajem się obijać. Początek wyglądał obiecująco dla brygady Marcina "Jankosa" Jankowskiego. Wyłapany jednak został Luka "Perkz" Perković, co zapoczątkowało koniec Heretyków. Dwóch graczy BDS ruszyło na Chorwata, a w tym samym czasie Labros "Labrov" Papoutsakis wskoczył Rell w pozostałą trójkę oponentów, ściągając ich w jedno miejsce. Jakby jeszcze tego było mało Ilias "nuc" Bizriken przedostał się na tył i przepchnął całą czwórkę swoim ultem. Kwartet został błyskawicznie wymazany z powierzchni Pól Sprawiedliwości, a BDS od tego momentu przejęło kontrolę nad spotkaniem.

1. SAKEN 200 iq

Jak już widzicie po śródtytule na samym szczycie rankingu najlepszych zagrań trzeciej kolejki LEC uplasował się SAKEN, czyli midlaner Karmine Corp. Francuz nie miał udanych ostatnich tygodni. Bardzo często też był wytykany palcem przez antyfanów formacji, którzy mówili, że to on jest głównym problemem porażek KC. W ostatnim tygodniu rozgrywek postanowił on jednak pokazać, że nie jest to prawdą. I poza akcją, którą mieliście już okazję obejrzeć wcześniej wykazał się znakomitym zrozumieniem postaci, wykorzystując jej prawdziwy potencjał w najbardziej kluczowym momencie spotkania.

Mowa tutaj o przełomowej batalii z SK Gaming. W 22. minucie stan meczu był idealnie równy. Fundusze po obu stronach prezentowały się w ten sam sposób. Podopieczni niemieckiej organizacji próbowali jednak zdobyć w końcu przewagę. I taką okazję wyczuł w tamtym momencie Thomas "Exakick" Foucou, który zauważył, że SAKEN wysunął się nieco za daleko na środkowej alei. Strzelec SK ruszył zatem na łowy. Wykorzystał swój Błysk, aby skrócić dystans do swojego wroga i momentalnie wystrzelił swoją umiejętność specjalną. Wtedy jednak Fayard zdecydował się na genialny ruch, zmieniając swoją postać w stwora, przez co nie został złapany ultem Varusa, bo nie działa on na miniony. I w tamtym momencie okazało się, że to Exakick znalazł się w sporych tarapatach. Ostatecznie to właśnie KC odwróciło tę walkę, a co więcej finalnie też było w stanie wygrać całe spotkanie.


Play-offy LEC już za dwa dni

Po zakończonej fazie zasadniczej LEC pora na play-offy. Te rozpoczną się już w najbliższą sobotę. Etap ten zainauguruje spotkanie pomiędzy Teamem BDS a Teamem Heretics. Jankos będzie miał zatem szansę na rewanż za porażkę w poprzedniej części rywalizacji. Transmisję ze spotkań LEC 2024 Winter będziecie mogli śledzić na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie w trzech miejscach: w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji na temat bieżącej odsłony LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:
LEC 2024