NEO wraca do Spodka
Przypomnijmy, że NEO w 2014 roku, wtedy jeszcze jako gracz Virtus.pro, sięgnął na scenie Spodka po mistrzostwo świata w CS:GO. Niemniej swój ostatni występ w legendarnej katowickiej arenie zaliczył w roku 2016, czyli aż osiem lat temu! – To marzenie, które się spełniło. Zawsze marzyłem o tym, by powrócić do Spodka, ale nigdy się to nie udało. Nie udało się w roli gracza. Dlatego bardzo cieszę się z tego, że znowu tu jestem. Na pewno miło będzie być częścią tego spotkania – zapewnił Polak w rozmowie z Eefje "Sjokz" Depoortere.
Przed FaZe trudna przeprawa ze Spirit
W tym miejscu warto jednak wspomnieć, że o wygranie IEM Katowice 2024 nie będzie łatwo. Wszak na drodze FaZe stanie Team Spirit, który już raz pokonał graczy Kubskiego na tych zawodach. – Byli oni underdogiem tego turnieju. Sądzę jednak, że zdecydowanie mają potencjał, by być wśród najlepszych dziesięciu drużyn na świecie. Na pewno nie będzie w tym meczu łatwo, bo grali oni bardzo dobrze. Niemniej wiemy, że gry na scenie wyglądają inaczej, a chłopaki nie są zbyt doświadczeni – ocenił NEO.
Języczkiem u wagi jest też osoba Danila "donka" Kryshkovetsa. Wszak 17-letni Rosjanin mimo niewielkiego doświadczenia rozgrywa fantastyczny turniej. – CS to gra zespołowa, więc drużyna musi mieć odpowiednią strukturę, by gwiazdy mogły błyszczeć. I tak jest w wypadku Spirit. Grają oni bardzo dobrze i nie chodzi tutaj tylko o donka. Są też sh1ro, chopper jako prowadzący, który jest doświadczonym gościem. Zna się on na swojej robocie. Dlatego nie skupiamy się wyłącznie na donku – zapewnił Kubski.
Mecz pomiędzy FaZe Clanem a Teamem Spirit rozpocznie się o godzinie 17:00 i rozegrany zostanie w systemie BO5. Polską transmisję oglądać będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Katowice 2024 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.