G2 Esports 3:1 MAD Lions KOI

Mocny start MAD i solidna odpowiedź G2

W pierwszej odsłonie niedzielnej serii MAD Lions zdecydowało się na podkręcony draft. Lwy wzięły Zaca na dżunglę oraz Yasuo na górną aleję, a to okazało się dobrym pomysłem. MAD od samego początku radziło sobie lepiej od przeciwników i śmiało poszło po triumf w okraszonej wieloma zabójstwami grze. Natomiast w drugiej części spotkania G2 skutecznie opowiedziało. Samuraje jeszcze bardziej zdominowali oponentów, kończąc starcie w 28. minucie. Kluczową postacią był Steven "Hans Sama" Liv, zdobywający eliminację za eliminacją Varusem, a Lwy nie znalazły na niego żadnej odpowiedzi.

Samuraje lepsi w wyrównanych starciach

Najciekawsza okazała się trzecia gra. Javier "Elyoya" Prades Batalla raz po raz znajdował skuteczne wyłapania schodząc na boczne alejki, a pomagał mu w tym Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik. Synergia Hiszpana z Polakiem jednak nie wystarczyła i w walkach drużynowych G2 gromiło Lwy. Genialnie spisywał się Sergen "BrokenBlade" Çelik, który na przestrzeni całej serii był dużo lepszy od swojego przeciwnika na górnej alei. Najbardziej było to widać podczas ostatniej odsłony finałowej serii. Niemiec Gragasem wręcz miażdżył grającego Jaycem rywala. Z drugiej strony Summoner's Riftu co prawda niesamowicie rozpędzony był David "Supa" Martínez García, ale to było za mało. Potyczki trudno był śledzić przez problemy techniczne w Berlinie, aczkolwiek po tych G2 wychodziło na coraz większą przewagę, aż w końcu domknęło spotkanie.


G2 wygrywając z MAD Lions zapewniło sobie awans na Mid-Season Invitational 2024 w Chinach. To byłoby natomiast na tyle w zimowym splicie LEC. Po wszystkie informacje na temat tego splitu możecie zajrzeć do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2024