G2 Esports G2 Esports BO5
vs
11:00
T1

Ostatnia nadzieja Zachodu wkracza na MSI

G2 przez wielu zostało okrzyknięte ostatnią i jedyną nadzieją Europy (i całego Zachodu) na tym MSI. Trudno się dziwić – jak na razie reprezentanci tego regionu nieszczególnie się popisali. Samuraje mają więc szanse obronić honor LEC i pokazać się lepiej niż swoi poprzednicy. Jakie są na to szanse w praktyce? Cóż, nie da się ukryć, że T1 podejdzie do tego starcia jako absolutny faworyt. Lee "Faker" Sang-hyeok i spółka mają za sobą naprawdę udany split, a do kolejnego mistrzostwa brakło im zaledwie jednego punktu. Nie mówiąc już o zeszłym roku, w którym sięgnęli po najbardziej prestiżowe trofeum, po raz czwarty jako organizacja wygrywając Worldsy.

Cała piątka postanowiła kontynuować współpracę również w tym sezonie. I nie inaczej wygląda to w przypadku G2, choć tutaj wyniki nie rysują się już tak kolorowo. Ekipa Rasmusa "Capsa" Winthera również podchodziła do poprzednich mistrzostw w obecnym składzie, jednak nie udało jej się przebrnąć nawet przez fazę Swiss. Samuraje nie wpadli wtedy co prawda na królewską formację, ale rezultaty końcowe mówią same za siebie.

Trzeba natomiast przyznać, że jeśli mamy upatrywać gdzieś szans Europy, to będzie to właśnie w pojedynku z wicemistrzami LCK. Ci pokazali bowiem drobne słabości już podczas play-inów, co z pewnością nie umknęło uwadze podopiecznych Dylana Falco. Po wczorajszym meczu PSG Talon z Bilibili Gaming wiemy również, że "oczekuj nieoczekiwanego" to nie tylko oklepane powiedzenie. Czy G2 uda się więc sprawić pozytywną niespodziankę zachodnim kibicom, czy jednak niezbędna będzie przeprawa przez drabinkę ostatniej szansy?


Transmisję z tego oraz wszystkich pozostałych spotkań MSI 2024 będziecie mogli oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat MSI 2024 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: