Europa kontra Tajwan w walce o życie

Nauczeni poprzednimi MSI czy Worldsami powiedzielibyśmy, że G2 Esports będzie w tym starciu murowanym faworytem. I faktycznie, Samuraje najprawdopodobniej powinni w nim zwyciężyć. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe występy PSG Talon, można spodziewać się, że Tajwańczycy postawią niemały opór. Już sama wygrana z FlyQuest dawała do myślenia, czy to reprezentanci League of Legends Championship Series byli tak słabi, czy może mistrzowie Pacific Championship Series mają coś do powiedzenia na tym turnieju. Okazało się, że to drugie jest jak najbardziej zgodne z prawdą. Huang "Maple" Yi-Tang i spółka sprowadzili Bilibili Gaming do pięciu gier i nie było wykluczone, że to oni awansują do kolejnej rundy.

Występ Samurajów przeciwko T1 można zaliczyć do równie – jeśli nie bardziej – udanych. Seria ta również przeciągnęła się do pełnego BO5, a ostatnia gra była znacznie bliższ, niż w przypadku pojedynku PSG z BLG. To był mecz, którego Europa zdecydowanie potrzebowała, żeby choć trochę na nowo uwierzyć w siłę regionu. Trzeba natomiast wziąć pod uwagę, że formacja Lee "Fakera" Sang-hyeoka przyjechała na MSI jako "zaledwie" drugi seed LoL Champions Korea. Zhuo "knight" Ding i jego świta mieli zaś być głównymi faworytami do wygrania całego turnieju. Trudno jednak stwierdzić, jaka jest realna forma obu ekip i co stanowiło większe wyzwanie. A o tym, kto wyciągnął z porażek lepsze wnioski, przekonamy się już z samego rana.

Druga edycja starcia gigantów

Dzisiejsza batalia Gen.G Esports z Top Esports nie zawiodła pod względem poziomu i dostarczanych emocji. Tego samego możemy spodziewać się po starciu T1 z Bilibili Gaming. I tu wyłonić faworyta będzie jeszcze trudniej, gdyż żadna z drużyn nie zaprezentowała się jak absolutny dominator. Obie wzięły bowiem udział we wspomnianych wcześniej pełnych BO5 i odsłoniły całkiem sporo kart (a przy okazji pewnych słabości). Obie również pokazały, że mimo wszystko potrafią stanąć na wysokości zadania i dopiąć swego nawet w najmniej sprzyjających, stresowych warunkach związanych z piątą grą.

Czego natomiast powinniśmy oczekiwać od BLG, to poprawy sytuacji na dolnej alei. Botlane, który przed turniejem określany był jako najlepszy na tym MSI, miewał spore problemy już przeciwko PSG, a jego dyspozycja z pewnością zaważy o jutrzejszych wynikach. W T1 brakuje zaś stabilności, której brak widoczny był w szczególności na solowych liniach. I o ile Choia "Zeusa" Woo-je usprawiedliwiać można metą, tak Faker w swojej karierze występował już w każdym jej wydaniu, zatem jego słabsza kondycja nie powinna być od niej zależna. Jutro rozstrzygnie się więc, który z zespołów lepiej poradził sobie z tymi wątpliwymi kwestiami.

Harmonogram jutrzejszych starć na MSI 2024:

12 maja
06:00 G2 Esports G2 Esports vs PSG Talon BO5
11:00 Bilibili Gaming Bilibili Gaming vs T1 T1 BO5

Transmisję z tych oraz wszystkich pozostałych spotkań MSI 2024 będziecie mogli oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat MSI 2024 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: