Lehends został MVP turnieju

Pierwszymi graczami, którzy mogli przyjść na myśl w kwestii zgarnięcia takiego tytułu z pewnością były dwie największe gwiazdy Gen.G – Jeong "Chovy" Ji-hoon oraz Kim "Peyz" Su-hwan. Zarówno midlaner, jak i strzelec prezentowali w finale MSI naprawdę świetną formę. Nastoletni marksman do tego zapisał się na kartach historii, ustanawiając nowy rekord największej liczby eliminacji w trakcie jednej gry na turnieju międzynarodowym. W drugiej grze starcia z BLG 18-latek zdobył aż 28 zabójstw! Ostatecznie wynik był natomiast inny. Wyróżniony spośród całej piątki graczy GEN został bowiem Son "Lehends" Si-woo.

Prawda jest taka, że decyzja ta była jak najbardziej słuszna. Lehends zagrał cztery naprawdę świetne potyczki. Szczególnie dobrze prezentował się na postaciach, które stanowiły opcję carry w zestawieniu z Senną. Wówczas w jego rękach pojawiali się Tahm Kench i Maokai. Przede wszystkim drzewcem zrobił ogromną różnicę w czwartej grze, co pozwoliło Gen.G sięgnąć po tytuł. Najlepiej jednak 25-latek najprawdopodobniej pokazał się Blitzcrankiem. Sterując Wielkim Golemem Parowym Lehends trafiał niemalże wszystkie Rakietowe Chwyty i to w momentach, w których nikt by się tego nie spodziewał. Pewne zwycięstwo w drugiej odsłonie serii było właśnie przede wszystkim jego zasługą. Koniec końców spotkanie finałowe Lehends zakończył ze statystykami na poziomie 8/13/51.

Kompletnie się nie spodziewałem. Czuję się, jakbym ukradł to MVP komuś innemu. Nadal wydaje mi się to nierealne, ale jestem naprawdę wdzięczny. Dziękuję wszystkim za całe wsparcie. W końcu udało się zdobyć to trofeum, dla nas, dla naszych fanów oraz dla moich fanów. Bardzo długo zajęło mi, abym wygrał turniej międzynarodowy, dlatego jeszcze raz bardzo dziękuję za obdarzenie mnie miłością, na którą nie zasługuję! – tak podsumował przyznanie statuetki MVP sam Lehends.